Siedzi Baca razem ze skoczkami narciarskimi i wysłuchuje ich opowieści. Pierwszy skoczek chwali się, że skoczył na odległość 100 metrów, drugi, że pobił rekord skoczni. Na to Baca mówi:
- Jak ja skoczyłem z tej skoczni to lecę, lecę, patrzę, mijam koniec wybiegu, tam gdzie zatrzymują się inni, mijam Zakopane, mijam Gubałówkę, a tu jak halny nie powieje i wróciło mnie na 30 metr.
- Jak ja skoczyłem z tej skoczni to lecę, lecę, patrzę, mijam koniec wybiegu, tam gdzie zatrzymują się inni, mijam Zakopane, mijam Gubałówkę, a tu jak halny nie powieje i wróciło mnie na 30 metr.
- Jaka jest różnica między zwykłym zającem a latającym?
- Latający ma na plecach orła.
- Latający ma na plecach orła.
Pali facet papierosa i wydmuchuje różne kształty z dymu. Dziewczyna, zirytowana dymem, mówi:
- Nie wiesz, że na każdym opakowaniu jest ostrzeżenie, że palenie szkodzi zdrowiu?
Facet odpowiada:
- Jestem programistą. Nie przejmuję się ostrzeżeniami, tylko błędami.
- Nie wiesz, że na każdym opakowaniu jest ostrzeżenie, że palenie szkodzi zdrowiu?
Facet odpowiada:
- Jestem programistą. Nie przejmuję się ostrzeżeniami, tylko błędami.
W domu wybuchł pożar. Żona z mężem wybiegli na ulicę czekając na straż pożarną.
- Nie ma tego złego... - mówi żona - Po raz pierwszy od dziesięciu lat wreszcie wyszliśmy gdzieś razem...
- Nie ma tego złego... - mówi żona - Po raz pierwszy od dziesięciu lat wreszcie wyszliśmy gdzieś razem...