Spotkanie dwóch studentów po wakacjach. Jeden pyta drugiego gdzie był.
- W górach, nic szczególnego tam nie było. A ty gdzie byłeś?
- W Norwegi.
- To super. co tam widziałeś?
- No, widziałem tam pingwiny, niedźwiedzie polarne...
- A fiordy widziałeś?
- No jasne, one to mi z ręki jadły.
- W górach, nic szczególnego tam nie było. A ty gdzie byłeś?
- W Norwegi.
- To super. co tam widziałeś?
- No, widziałem tam pingwiny, niedźwiedzie polarne...
- A fiordy widziałeś?
- No jasne, one to mi z ręki jadły.
- Jak nazwiemy człowieka, który ciągle gada i gada, chociaż nikt go nie słucha? - pyta się pani na lekcji
- Takiego człowieka nazwiemy nauczycielem - odpowiada Jaś.
- Takiego człowieka nazwiemy nauczycielem - odpowiada Jaś.
- Mamo, z mego listu do św. Mikołaja wykreśl kolejkę elektryczną, a wpisz łyżwy.
- A co, nie chcesz już pociągu?
- Chcę, ale jeden już znalazłem w waszej szafie.
- A co, nie chcesz już pociągu?
- Chcę, ale jeden już znalazłem w waszej szafie.
W zaspie śnieżnej leży pijak. Podchodzi do niego policjant i mówi:
- Wstawaj koleś, bo zamarzniesz!
- Coś ty! Po Borygo?
- Wstawaj koleś, bo zamarzniesz!
- Coś ty! Po Borygo?