Dwaj marynarze siedzą w barze. Jeden mówi do drugiego:
- Czy wiesz, że mój kumpel ma złoty kibel?
- Chyba za dużo wypiłeś - odpowiada drugi.
- Nie wierzysz? No to ci pokażę.
Idą do kumpla. Pukają do drzwi. Otwiera im mały chłopiec i woła:
- Tato! Przyszedł ten pan, co ci wczoraj w puzon narobił!
- Czy wiesz, że mój kumpel ma złoty kibel?
- Chyba za dużo wypiłeś - odpowiada drugi.
- Nie wierzysz? No to ci pokażę.
Idą do kumpla. Pukają do drzwi. Otwiera im mały chłopiec i woła:
- Tato! Przyszedł ten pan, co ci wczoraj w puzon narobił!
Kto to jest ginekolog?
- To jest facet, który szuka problemów tam, gdzie inni znajdują radość.
- To jest facet, który szuka problemów tam, gdzie inni znajdują radość.
Przychodzi blondynka do sklepy z AGD i pyta:
- Po ile jest ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy - odpowiada sprzedawca
Blondynka przychodzi na drugi dzień i pyta o to samo. Sprzedawca znowu odpowiada:
- Blondynką nie sprzedajemy
Na trzeci dzień blondynka przychodzi w peruce i znowu pyta:
- Po ile jest ten telewizor?
Sprzedawca odpowiada:
- Blondynką nie sprzedajemy!
- A skąd pan wiedział że jestem blondynką?!
- Bo to mikrofalówka.
- Po ile jest ten telewizor?
- Blondynkom nie sprzedajemy - odpowiada sprzedawca
Blondynka przychodzi na drugi dzień i pyta o to samo. Sprzedawca znowu odpowiada:
- Blondynką nie sprzedajemy
Na trzeci dzień blondynka przychodzi w peruce i znowu pyta:
- Po ile jest ten telewizor?
Sprzedawca odpowiada:
- Blondynką nie sprzedajemy!
- A skąd pan wiedział że jestem blondynką?!
- Bo to mikrofalówka.
Przedłużająca się kłótnia małżeńska, w końcu mąż zmęczony mówi:
- No dobra, niech będzie po twojemu.
- Za późno! Zmieniłam zdanie!
- No dobra, niech będzie po twojemu.
- Za późno! Zmieniłam zdanie!
Wrócił żołnierz z tygodniowej przepustki. General pyta go:
- No i jak tam na przepustce?
- Wspaniale, panie Generale. Przez cały tydzień się kochałem.
- No siadajcie i opowiadajcie.
- Niestety nie mogę, panie Generale...
- No i jak tam na przepustce?
- Wspaniale, panie Generale. Przez cały tydzień się kochałem.
- No siadajcie i opowiadajcie.
- Niestety nie mogę, panie Generale...