Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci. Od czasu do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki, która w skupieniu coś rysowała. Przedszkolanka spytała ją, co rysuje.
- Rysuję Boga - odpowiedziała dziewczynka.
- Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda - powiedziała zaskoczona przedszkolanka.
Dziewczynka mruknęła, nie przerywając rysowania:
- Za chwilę będą wiedzieli.
     52
Tata siedział przed telewizorem i poprosił mnie, żeby przynieść mu ciepłe kapcie. Poszedłem, a do głowy wpadł mi diabelski pomysł. Wszedłem do pokoju mojej siostry, gdzie siedziała z przyjaciółką i powiedziałem:
- Tato powiedział, żebym złapał sobie za cycki twojej koleżanki.
- Co? Co ty bredzisz!
- Nie wierzysz mi?
Krzyknąłem w stronę salonu:
- Tatooo! Lewego czy prawego?
Tata z pokoju:
- Obydwa synku!
     14
Baba umarła i nie przychodzi już do lekarza, więc lekarz udaje się na jej grób. I słyszy zduszony głos:
- Panie doktorze, ma pan coś na robaki?
     51
Z zeszytów szkolnych:
- Baca bardzo długo gadał turystom, że milczenie jest złotem.
- Alkoholików dzielimy na pijących i niepijących.
- Ateńczycy byli bardzo surowo karani. Za kradzież mieli uciętą rękę, a za kopnięcie kolegi ucinano nogę.
- Barbarzyńcy byli bardzo miłymi i uprzejmymi ludźmi.
- Kain zamordował Nobla.
     46
Przychodzi blondynka z synem do lekarza i mówi:
- Mój syn połknął długopis.
- Niech pisze ołówkiem - odpowiada lekarz.
     131
Dlaczego dowcipy o blondynkach są takie krótkie?
- Aby brunetki mogły je zapamiętać...
     45