Profesor pyta studenta na egzaminie:
- Co to jest oszustwo?
- Na przykład: gdyby pan profesor mnie oblał...
- Co?! - woła oburzony egzaminator.
- Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę.
     68
Byłem na spływie, kiedy nagle spojrzałem na kolesia, który nakładał na siebie tony kremu przeciwsłonecznego. Zapytałem się co on takiego wyprawia, a ten mi na to, że "opalony informatyk nie ma żadnego szacunku w robocie".
     48
Z zeszytów szkolnych:
- Przejścia w gęstwinach buszu i dżungli wycinane są meczetem.
- Kochanowski zdobył w Padwie wykształcenie fizjologiczne.
- Przerażony pilot poczuł, że ma obcięty ogon.
- Ziębowicz wyrzucał sobie to, że popełnił samobójstwo.
- Hitler był najgroźniejszym z hitlerowców.
- Przez uderzenia pędzlem malarz uzyskuje smutek na twarzy modelki.
- Na święta kupiliśmy półtora żywego karpia.
- Organy zbudowane są z dużych i małych piszczeli.
- Jagna na szczęście nie była długo chora, wkrótce zmarła.
- Przy rekonstrukcji konserwatorzy usuwali to, co przyniosły wieki, bo piękno zawsze jest pod sukienką.
     52
- Panie doktorze, mam biegunkę!
- Zapiszę panu czopki.
Po kilku dniach:
- Panie doktorze, nic nie pomogło!
- To ja zapiszę panu jeszcze jedno opakowanie!
Po następnych kilku dniach:
- Panie doktorze i tym razem nic nie pomogło! Proszę o jeszcze jedną receptę!
- Do cholery, czy pan te czopki żre?!
- A co?! Może mam je sobie do dupy wsadzać?!
     59
Przychodzi baba do lekarza.
Lekarz ją bada, nie mogąc powstrzymać się od zatykania nosa.
- Nie mogłaby pani się częściej kąpać?
- Ale ja się kapie codziennie!
- To niech pani chociaż w wannie wodę częściej zmienia!
     35
- Kochanie, chodź zobacz co jest pod choinką!
Podekscytowana żona przybiega schyla się, szuka, rozgląda się za prezentem, ale nic nie znajduje, w końcu pyta męża:
- No co tam dla mnie masz?
Na to mąż wstaje, schyla się, pokazuje palcem pod choinką i mówi:
- Patrz ile tam jest kurzu...
     26