Impreza studencka.
Do ładnej dziewczyny podchodzi gość, przeciąga się znacząco i mówi :
- Jestem bardzo dobry w łóżku
To jest MARKETING BEZPOŚREDNI.
Gdy do ładnej dziewczyny podejdzie chłopak i powie :
- Ten gość tam przy barze jest bardzo dobry w łóżku
To jest to REKLAMA
Gdy do gościa podchodzi laska i mówi ponętnym głosem:
- Słyszałam, że jesteś dobry w łóżku.
To to się nazywa MIEĆ DOBRĄ MARKĘ.
Do ładnej dziewczyny podchodzi gość, przeciąga się znacząco i mówi :
- Jestem bardzo dobry w łóżku
To jest MARKETING BEZPOŚREDNI.
Gdy do ładnej dziewczyny podejdzie chłopak i powie :
- Ten gość tam przy barze jest bardzo dobry w łóżku
To jest to REKLAMA
Gdy do gościa podchodzi laska i mówi ponętnym głosem:
- Słyszałam, że jesteś dobry w łóżku.
To to się nazywa MIEĆ DOBRĄ MARKĘ.
Caryca Katarzyna szukała wytrawnego kochanka, lecz żaden z kandydatów nie wytrwał dłużej niż 50 orgazmów. Katarzyna była niepocieszona. Wkrótce jednak dowiedziała się ze w dalekiej syberyjskiej puszczy mieszka młody drwal, który może zaspokoić każda kobietę. Udała się Katarzyna do owego drwala i mówi:
- Albo zaspokoisz mnie 100 razy, albo mój kat zetnie ci głowę.
Drwal się zgodził i wspólnie z Carycą odliczali kolejne orgazmy drwala:
- 1, 2, 3, ..50, ........,90, ..... Katarzyna już nie wytrzymuje, ale drwal mówi miało być 100, to będzie 100, i liczą dalej. Gdy doszło do 99 orgazmu Katarzyna kłamiąc krzyczy:
- 100!
- Nie, 99 mówi drwal.
- 100, według moich rachunków jest już setny raz.
- Caryco, mówi drwal, ja jestem człowiek prosty, ale uczciwy, pogubiliśmy się w rachunkach więc zaczynamy od nowa!
- Albo zaspokoisz mnie 100 razy, albo mój kat zetnie ci głowę.
Drwal się zgodził i wspólnie z Carycą odliczali kolejne orgazmy drwala:
- 1, 2, 3, ..50, ........,90, ..... Katarzyna już nie wytrzymuje, ale drwal mówi miało być 100, to będzie 100, i liczą dalej. Gdy doszło do 99 orgazmu Katarzyna kłamiąc krzyczy:
- 100!
- Nie, 99 mówi drwal.
- 100, według moich rachunków jest już setny raz.
- Caryco, mówi drwal, ja jestem człowiek prosty, ale uczciwy, pogubiliśmy się w rachunkach więc zaczynamy od nowa!
Fąfarowa usiłuje wyprosić za drzwi natrętnego akwizytora.
- Niech się pan stąd wynosi, bo zawołam męża!
- Przecież pani męża nie ma w domu!
- Skąd pan wie?
- Jak ktoś ma taką żonę, to w domu bywa tylko w porze posiłków!
- Niech się pan stąd wynosi, bo zawołam męża!
- Przecież pani męża nie ma w domu!
- Skąd pan wie?
- Jak ktoś ma taką żonę, to w domu bywa tylko w porze posiłków!