Dwa świetliki wybrały się na podryw. W oddali widać światełko:
- To ja lecę - mówi jeden.
Po chwili słychać bardzo głośny pisk i świetlik wraca:
- I co, dziewica? - pyta drugi.
- Nie, papieros...
- To ja lecę - mówi jeden.
Po chwili słychać bardzo głośny pisk i świetlik wraca:
- I co, dziewica? - pyta drugi.
- Nie, papieros...
W kinie młodzi ludzie całują się z wielkim animuszem. Starsza pani siedząca za nimi mówi z przekąsem:
- A nie moglibyście państwo robić tego w domu?
- Skądże znowu! - oburza się młody mężczyzna. - Moja żona nigdy by do tego nie dopuściła!
- A nie moglibyście państwo robić tego w domu?
- Skądże znowu! - oburza się młody mężczyzna. - Moja żona nigdy by do tego nie dopuściła!
Do sali żołnierskiej wchodzi sierżant i pyta:
- Szeregowy, co tu tak śmierdzi?!
- Melduję obywatelu sierżancie - jak Was tu nie było, to tak nie śmierdziało!
- Szeregowy, co tu tak śmierdzi?!
- Melduję obywatelu sierżancie - jak Was tu nie było, to tak nie śmierdziało!
Blondynka kupiła sobie bilet lotniczy w pierwszej klasie. Usiadła wygodnie w fotelu, rozejrzała się i zobaczyła ludzi światowej klasy, którzy pięknie mówili w różnych językach. Blondynka nie chciała wyróżniać się z tłumu. Nagle podeszła do niej stewardessa:
- Witamy na pokładzie. Może podać coś do picia ?
Blondynka pewna siebie :
- Tak, poproszę orange juice... może być jabłkowy...
- Witamy na pokładzie. Może podać coś do picia ?
Blondynka pewna siebie :
- Tak, poproszę orange juice... może być jabłkowy...