Po jednej z wielu bitew Napoleon odwiedza rannych żołnierzy w szpitalu. Podchodzi do Francuza:
- Co chciałbyś otrzymać w nagrodę za swoją dzielną służbę?
- Marzę o pałacu na południu Francji, winnicy i własnej służbie.
Podchodzi do Polaka:
- A Ty?
- Marzę o wolnej i niepodległej Polsce!
Podchodzi do Żyda:
- A Ty?
- A ja zjadłbym śledzia na kolację.
Napoleon pokiwał głową i wyszedł. Francuz i Polak zdziwieni pytają Żyda:
- Zwariowałeś? Mogłeś prosić o wszystko, a Ty tylko śledzia na kolację?
- Wiecie, w odróżnieniu od Was, ja tego śledzia może dostanę.
- Co chciałbyś otrzymać w nagrodę za swoją dzielną służbę?
- Marzę o pałacu na południu Francji, winnicy i własnej służbie.
Podchodzi do Polaka:
- A Ty?
- Marzę o wolnej i niepodległej Polsce!
Podchodzi do Żyda:
- A Ty?
- A ja zjadłbym śledzia na kolację.
Napoleon pokiwał głową i wyszedł. Francuz i Polak zdziwieni pytają Żyda:
- Zwariowałeś? Mogłeś prosić o wszystko, a Ty tylko śledzia na kolację?
- Wiecie, w odróżnieniu od Was, ja tego śledzia może dostanę.
- Tylko eksplozja dobra może odmienić świat - zaapelował papież Benedykt XVI.
- Eksplozja? Dobra! - odpowiedzieli islamiści.
- Eksplozja? Dobra! - odpowiedzieli islamiści.
Przed szkoła, dwóch wyrostków:
- Masz, pal.
- Nie, ja nie pale.
- No masz.
- Nie no, naprawdę...
- No masz, bo nauczyciel poczuje od ciebie wódkę.
- Masz, pal.
- Nie, ja nie pale.
- No masz.
- Nie no, naprawdę...
- No masz, bo nauczyciel poczuje od ciebie wódkę.
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Wiesz, prawdziwa tragedia jest wtedy, kiedy nie możesz dać, ani nie możesz wziąć - mówi pierwsza zrezygnowanym głosem.
- Tak, tak, zgadzam się z Tobą całkowicie. Nie ma nic gorszego niż ból zębów podczas menstruacji.
- Wiesz, prawdziwa tragedia jest wtedy, kiedy nie możesz dać, ani nie możesz wziąć - mówi pierwsza zrezygnowanym głosem.
- Tak, tak, zgadzam się z Tobą całkowicie. Nie ma nic gorszego niż ból zębów podczas menstruacji.
Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi:
- Czy ty wiesz Franek, że moja świnia mówi po francusku?
- Chyba jesteś pijany, albo zwariowałeś!
- Nie wierzysz? To założymy się!
Sąsiedzi poszli do chlewu do świni mówiącej po francusku. Jej właściciel pyta:
- Kaśka, umiesz mówić po francusku?
Świnia nic. Wtedy chłop ją kopnął, a świnia:
- Łi, łi, łi!
- Czy ty wiesz Franek, że moja świnia mówi po francusku?
- Chyba jesteś pijany, albo zwariowałeś!
- Nie wierzysz? To założymy się!
Sąsiedzi poszli do chlewu do świni mówiącej po francusku. Jej właściciel pyta:
- Kaśka, umiesz mówić po francusku?
Świnia nic. Wtedy chłop ją kopnął, a świnia:
- Łi, łi, łi!