Kurs Przysposobienia Obronnego dla studentów.
Sierżant od musztry spytał się kolegów jak chytrze pograć ze studenciakami, aby lepiej złamać im ducha i urobić jak mokrą glinę.
Koledzy poradzili mu aby zamiast "padnij" mówił "różniczkujemy", a "powstań" żeby zastąpił "całkujemy".
Sierżant te rady wykorzystał i na drugi dzień zaczął stosować do pierwszej grupy studentów:
- Różniczkujemy!
- Całkujemy!
Wszyscy wykonują polecenia, a jeden student stoi bez ruchu.
- A ty co? Nie rozumiesz poleceń?
- A bo ja jestem e do x .
     52
Egzamin z ekonomii, milutka dziewczyna opowiada o teorii Adama Smitha ani razu nie wymieniając jego imienia. Zauważywszy to profesor pyta:
- Jak miał na imię Smith?
Zmieszane milczenie...
- Proszę się nie denerwować, no jak miał na imię pierwszy mężczyzna? - naprowadza profesor biedulkę.
- Marian - wyszeptała dziewczyna...
     28
Dziewczyna w szpitalu szuka gabinetu ginekologicznego. Spotyka jakiegoś mężczyznę i pyta:
- Czy pan jest ginekologiem?
- Nie, ale obejrzeć mogę.
     79
- Gdybym kiedyś miał funkcjonować tylko dzięki jakiejś maszynie, to proszę, odłącz mnie.
- Nie ma sprawy.
- Ej, co ty robisz? Zostaw ten router!
     13
Nauczyciel pyta dzieci w klasie.
- Na czym opiera się dolar?
- Na złocie.
- Dobrze. A Rupia Indyjska?
- Na srebrze!
- Dobrze. A Polska złotówka?
Cisza. Jasio podnosi rękę.
- Na Cynie.
- Jak to na cynie?
- Na cynie społecznym!
     106
Do Kowalskiego w nocy dzwoni telefon:
- Przepraszam tu apteka. Nastąpiła wielka pomyłka, zamiast rumianku pańskiej teściowej dostarczono cyjanek.
- A co to za różnica?
- No... 2,50zł.
- To ja dopłacę.
     52