Przychodzi baba do lekarza z córką.
- Panie doktorze, coś się mojej córce stało. Coś jej na oczy padło. Wytrzeszczu dostała.
Lekarz spojrzał.
- Wie pani co, niech jej pani lepiej kucyki poluzuje.
     51
Turysta do bacy:
- Ile kosztuje ten pies?
- Sto milionów.
- Przecież nikt go nie kupi.
Po pewnym czasie turysta do bacy:
- Sprzedaliście psa?
- Tak. Za dwa koty po 50 milionów...
     41
Facet przyszedł do szpitala:
- Proszę mnie wykastrować.
- Jest pan zupełnie pewien?
- Tak.
Po operacji budzi się i widzi zgromadzonych wokół lekarzy. Pyta się ich:
- I jak, operacja się udała?
- Udała się. Ale czemu pan tak postąpił?
- Niedawno ożeniłem się z ortodoksyjną Żydówką i wiecie...
- To może chciał się pan obrzezać?
- A co ja powiedziałem?!
     96
Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi:
- Czy ty wiesz Franek, że moja świnia mówi po francusku?
- Chyba jesteś pijany, albo zwariowałeś!
- Nie wierzysz? To założymy się!
Sąsiedzi poszli do chlewu do świni mówiącej po francusku. Jej właściciel pyta:
- Kaśka, umiesz mówić po francusku?
Świnia nic. Wtedy chłop ją kopnął, a świnia:
- Łi, łi, łi!
     57
Żona do męża:
- Zobacz, ta para młodych, którzy wprowadzili się do domu obok, wygląda na bardzo zakochanych. Kazdego ranka gdy on wychodzi do pracy, ona odprowadza go i daje mu całusa na pożegnanie. A każdego wieczora on wracając do domu przynosi jej kwiaty. Dlaczego Ty tak nie możesz?

Mąż:
- Kochanie, przecież ja prawie nie znam tej dziewczyny...
     59
- Sąsiedzie! Dokupiłem sobie 10 ha pola!
- Wiem. Pański koń powiesił się za stodołą.
     55