Wróbelek był zmarznięty, prawie umierał, nagle nasrał na niego koń. Ciepła kupa dobrze zrobiła wróbelkowi, zaczął odzyskiwać siły i humor, aż w końcu zaczął ćwierkać ze szczęścia.
Usłyszał to kot, przybiegł, wyciągnął wróbelka z gówna, oczyścił i ... zjadł.
Jaki z tego morał?
1. Nie każdy kto cię osra jest twoim wrogiem.
2. I nie każdy kto cię wyciągnie z gówna jest twoim przyjacielem.
3. Jeśli siedzisz w gównie po uszy, to nie kłap dziobem, tylko siedź cicho.
     73
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Ale Kaśka zbrzydła. Aż miło popatrzeć.
     69
Urzędnik do interesanta:
- Codziennie mówię panu, żeby pan przyszedł jutro, a pan zawsze przychodzi dzisiaj...
     42
- Hrabino! - mówi Jan - Hrabia leży na łożu i nie oddycha
A na to Hrabina:
- Zawsze był leniwy...
     56
Choinka składana:
- Szkielet - 1 szt,
- Gałązki - 46 szt,
- Igły - 13543 szt,
- Klej montażowy - 3 litry.
     79
Sąsiadka mówi do blondynki:
- Słyszała pani? Kowalski wysłał swojego owczarka do szkoły policyjnej!
- Naprawdę? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego psa w mundurze.
     -5