Co porabiasz zawodowo?
- Jestem architektem krajobrazu.
- O, a na czym to polega?
- Pracuję na buldożerze.
     67
Na pokładzie samolotu do Sztokholmu:
Starsza pani mówi do siedzącego obok niej wysokiego, białowłosego, niebieskookiego Skandynawa:
- Przepraszam pana bardzo. Czy pan jest może Żydem?
- Nie, łaskawa pani. Nie jestem Żydem.
Po chwili:
- Przepraszam pana. Czy na pewno nie jest pan Żydem?
- Nie. Absolutnie nie jestem Żydem.
Znów po jakimś czasie:
- Ale czy na pewno nie jest pan Żydem?
- Więc dobrze! Jestem Żydem!
- No właśnie! A wie pan, w ogóle pan nie wygląda
     15
Spotykają się lew z tygrysem. Oboje bardzo zmartwieni, ale lew bardziej.
Tygrys pyta:
- Tez dostałeś powołanie do wojska?
- Taaa...będę musiał teraz zgolić moja piękną grzywę.
- To może uciekniemy?
- Najpierw spytajmy kogoś jak tam w tym wojsku jest rzeczywiście.
- OK
Idą przez las, spotykają mysz:
- Eee, mysz jak tam w wojsku?
- Jaka mysz? Jestem jeż na przepustce!
     35
Puk puk.
- Kto tam?
(długa cisza)
- Java.

Puk puk.
- Kto tam?
- C .

Puk puk.
- Assembler.
     46
Żona drze się na męża:
- W swoim życiu miałam tylko dwóch prawdziwych mężczyzn!
- Ta? I niby, kim jest ten drugi?
- Ty nawet pierwszego nie znałeś!
     82
Baca spotyka starego kolegę na ulicy handlującego lodami i mówi:
- Pożycz mi 2000 zł.
- Przepraszam ale nie mogę Ci pożyczyć bo mam umowę z tamtym bankiem.
- Umowę? - dziwi się Baca.
- Ja im obiecałem, że nie pożyczę nikomu pieniędzy a oni, że nie będą sprzedawać lodów.
     53