Towarzyszu Stalin, w mieście X jest człowiek bardzo do was podobny. To samo uczesanie, ten sam wzrost, takie same wąsy.
- Zlikwidować.
- A może ogolić?
- Racja. Ogolić i zlikwidować.
- Zlikwidować.
- A może ogolić?
- Racja. Ogolić i zlikwidować.
Przychodzi facet do lekarza cały pogryziony, lekarz się pyta:
- Co się panu stało?
- Przyszedłem trzeźwy do domu i pies mnie nie poznał.
- Co się panu stało?
- Przyszedłem trzeźwy do domu i pies mnie nie poznał.
Gra wstępna jest bez sensu. To tak jakby trąbić przez 15 minut przed wjazdem do garażu.
Kelner, hej, kelner!
- Słucham pana...
- Nie odpowiada mi ta zupa.
- A o co ją pan pytał?
- Słucham pana...
- Nie odpowiada mi ta zupa.
- A o co ją pan pytał?
Zięć, po pracy w upalny dzień, wraca do domu.
W mieszkaniu okna pootwierane na oścież, a na fotelu siedzi teściowa, na którą dodatkowo dmucha wentylator.
- Dzisiaj można zwariować z tym upałem - ledwo mówi kobieta.
- Powinieneś tutaj zainstalować klimatyzację!
- Ja się dobrze czuję przy takich temperaturach - odpowiada zięć z uśmiechem i dodaje:
- Ale znam takie chłodne miejsce z szufladami gdzie mamusia by się dobrze czuła.
W mieszkaniu okna pootwierane na oścież, a na fotelu siedzi teściowa, na którą dodatkowo dmucha wentylator.
- Dzisiaj można zwariować z tym upałem - ledwo mówi kobieta.
- Powinieneś tutaj zainstalować klimatyzację!
- Ja się dobrze czuję przy takich temperaturach - odpowiada zięć z uśmiechem i dodaje:
- Ale znam takie chłodne miejsce z szufladami gdzie mamusia by się dobrze czuła.