Nauczycielka języka polskiego obściskuje się ze swoim narzeczonym. Po chwili narzeczony szepcze jej do ucha:
- Kocham.
- Pełnym zdaniem proszę, pełnym zdaniem.
- Kocham.
- Pełnym zdaniem proszę, pełnym zdaniem.
Fąfara idzie po leki do teściowej. Gdy wraca słyszy telefon:
- Słucham?
- Pan Fąfara?
- Tak. O co chodzi?
- Sprzedaliśmy panu truciznę zamiast leku...
- Jak ja się wam odwdzięczę?
- Słucham?
- Pan Fąfara?
- Tak. O co chodzi?
- Sprzedaliśmy panu truciznę zamiast leku...
- Jak ja się wam odwdzięczę?
Przychodzi baba do lekarza z skarpetą na głowie
- Co pani jest? - pyta lekarz.
- Nic. To jest napad.
- Co pani jest? - pyta lekarz.
- Nic. To jest napad.
- Dlaczego nie wyszłaś jeszcze za mąż? - pyta Ewę koleżanka.
- A po co? Mam psa, który warczy, papugę, która klnie i kota, który włóczy się po nocach.
- A po co? Mam psa, który warczy, papugę, która klnie i kota, który włóczy się po nocach.