- Jasiu, skąd Ci przyszło do głowy, że połówka jest mniejsza od ćwiartki?
- To niech pani porówna ćwiartkę słonia z połówką myszy!
     87
Facet u kochanki (maż na delegacji), a tu nagle klucz w zamku grzebie...
Babka, niewiele myśląc, mówi mu:
- Stań na środku, tak jak jesteś - goły, a ja powiem staremu, że taka statuę kupiłam.
Maż wchodzi, rozgląda się, zauważa:
- A to co?!
- No... kupiłam taka statuę, znajomi też maja, teraz taka moda...
Maż machnął ręka i poszedł spać. Żona też. W środku nocy maż wstaje, idzie do kuchni, wyciąga chleb, smaruje masełkiem, kładzie szyneczkę, serek,
ogóreczka... podchodzi do statuy i wręcza ze słowami:
- Masz, ja tak trzy dni stałem, żeby choć ku... nakarmiła...
     73
Przychodzi policjant do kasy i mówi:
- Poproszę bilet do Rabce.
Kasjerka do niego, nie do Rabce tylko do Rabki. A policjant na to:
- Czy była pani kiedykolwiek w Rabki???
     33
- Mamo, tatuś chce się rzucać z okna!
- A to dureń, przecież przyprawiłam mu rogi, a nie skrzydła.
     81
Młode małżeństwo w hotelu:
- Pokój na dobę - mówi młody mąż.
- Ma pani szczęście - mruga portier do żony, zwykle bierze pokój na godzinę.
     140
W pewnym mieście grasował straszny smok. Mieszczanie nie mogli wytrzymać, więc udali się po pomoc do jednego z trzech rycerzy.
- Wielki Rycerzu - mówią - pomóż nam, smok gwałci dziewice, zabija mężczyzn, pożera dzieci i kobiety. Wielki rycerz na to:
- Dajcie mi miesiąc na ułożenie planu.
Mieszczanie z przerażeniem
- Co ty człowieku, za miesiąc to smoka nas tu wszystkich wytłucze.
I poszli do drugiego rycerza.
- Średni Rycerzu - pomóż wołają.
Ten chciał się jednak zastanawiać dwa miesiące więc poszli do trzeciego rycerza.
- Mały Rycerzu - pomóż wołają.
Na to Mały Rycerz chwyta swój miecz, zakłada zbroję, objucza konia i już jest gotowy do drogi. Pytają więc mieszczanie.
- Jak to czcigodny Mały Rycerzu, Wielki Rycerz chciał się zastanawiać miesiąc, Średni Rycerz dwa miesiące, a Ty tak od razu?!
Na to Mały Rycerz:
- Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spier.....!
     92