Przychodzi facet do warsztatu samochodowego z wielbłądem i mówi do mechanika:
- Panie, wielbłąd mi nie chce chodzić.
A mechanik:
- Dawaj pan go na kanał - i "pach" tego wielbłąda po jajacach cegłami. Wielbłąd pobiegł ile sił w nogach. Facet mówi:
- Panie, jak ja jego teraz dogonię?
Mechanik na to:
- Chodź pan na kanał.
     73
Lekcja biologii:
- Proszę mi wymienić pięć rzeczy, które zawierają mleko - mówi nauczycielka.
- Masło, ser, twaróg i... dwie krowy - odpowiada Jaś.
     86
Pali kogut skręta. Podchodzi kurczaczek:
- Kogut, cio maś?
- Marychę palę...
- Daj pociągnąć.
- Masz, tylko uważaj, bo to mocny sprzęt jest.
- OK! - zaciągnął się mały.
- No i jak kurczak, czujesz coś?
- Nic nie ciuje.
- No to masz jeszcze jednego.
- OK! - zaciągnął się mały po raz drugi.
- No i jak kurczak,czujesz coś?
- Nić nie ciuje.
- No co jest - myśli kogut, zrobię mu super skręta! Zawinął kogut prawie cały sprzęt jaki miał w gazetę i dał kurczakowi.
- No i jak kurczak, teraz czujesz coś?
- Nić nie ciuje.
- No żesz k***a, jak to nic nie czujesz?!
- Nić nie ciuje, nie ciuje dziubka, nie ciuje szksidełek, nie ciuje nóziek...
     64
Jak zająć blondynkę na dwie godziny?
- Postawić przy okrągłym stole i kazać szukać rogu...
     31
Pewnego razu kapitan Jones odnotował, że szeregowy Smith osiąga blisko 100% skuteczność w sprzedaży polis na życie żołnierzom US Army. Wezwał go do siebie i zapytał o sekret powodzenia.
- Melduję, panie kapitanie, idę do żołnierza i mówię tak: "Jak wykupisz tę polisę, to w razie śmierci na polu walki rząd wypłaci Twoim spadkobiercom $200.000. A jeżeli nie będziesz miał tej polisy, to rząd jest zobowiązany wypłacić tylko $6.000. I jak myślisz, kogo zatem najpierw wyślą w najgorszy ogień?"
     29
Młode małżeństwo w hotelu:
- Pokój na dobę - mówi młody mąż.
- Ma pani szczęście - mruga portier do żony, zwykle bierze pokój na godzinę.
     140