Wchodzi mężczyzna do kawiarenki internetowej i pyta:
- Czy są wolne komputery ?
- Nie, mamy same szybkie.
- Czy są wolne komputery ?
- Nie, mamy same szybkie.
- Babciu, jak ci smakował cukierek?
- Bardzo dobry.
- Dziwne! Ania go wypluła, pies go wypluł, a tobie smakował...
- Bardzo dobry.
- Dziwne! Ania go wypluła, pies go wypluł, a tobie smakował...
- Ten wasz Jasiu, to już dziesięć lat uczy się grać na trąbce. Czy odniósł już jakieś sukcesy?
- Tak, nawet międzynarodowe.
- Ooo! Naprawdę?
- Tak. Przez niego już dwie rodziny uciekły do Niemiec.
- Tak, nawet międzynarodowe.
- Ooo! Naprawdę?
- Tak. Przez niego już dwie rodziny uciekły do Niemiec.
Siedzi sobie spokojnie facet na rybkach i wpatruje się w spławik, aż tu nagle po spławiku przepływa motorówka z narciarzem wodnym. I tak ze trzy razy. Gość nie wytrzymał, wziął kamień, wziął zamach i rzucił trafiając narciarza. Ten poszedł na dno. Wędkarz myśli chwilę i czeka aż ten wypłynie. Po kilku minutach nie wytrzymał, rzucił wszystko i próbuje wyłowić trafionego przez siebie ?sportowca?. Wyciąga ciało na brzeg i od razu zaczyna reanimację: usta-usta, itp.
Podpływa na brzeg zmartwiona całym faktem ekipa motorówki i z dużym zaciekawieniem pytają wędkarza, co on takiego robi.
- Jak to co? Reanimuję, a co, coś nie tak?
- Wszystko OK, ale nasz miał narty a ten ma łyżwy.
Podpływa na brzeg zmartwiona całym faktem ekipa motorówki i z dużym zaciekawieniem pytają wędkarza, co on takiego robi.
- Jak to co? Reanimuję, a co, coś nie tak?
- Wszystko OK, ale nasz miał narty a ten ma łyżwy.