Z życia studenta:
"Proszę o zgłoszenie się na okresowe badania krwi i kału celem oszacowania ile procent studentów ma naukę we krwi, a ile w d***"...
     53
W drodze do kościoła młoda para zginęła w wypadku samochodowym. Stojąc u bram nieba i czekając na św. Piotra zastanawiali się, czy jest możliwe wzięcie ślubu w niebie. Gdy św. Piotr się pojawił zadali mu to pytanie. On odpowiedział, że to pierwsza taka prośba i właściwie to nie wie, ale pójdzie się dowiedzieć.
W czasie nieobecności świętego (miesiące lecą) para zaczęła się zastanawiać, czy czasem nie popełnia błędu, no bo jeśli do siebie nie pasują, jeśli coś pójdzie nie tak - utkną w niebie złączeni na zawsze.
Po trzech miesiącach wraca zmęczony święty, informuje ich, że wzięcie ślubu jest możliwe. Para stwierdza - ok, ale jeśli coś będzie nie tak, to czy będą mogli wziąć rozwód. Wściekły św. Piotr rzuca kluczem o ziemię...
- Czy coś nie tak - pyta wystraszona para.
- Dajcie spokój - mówi św. Piotr - zajęło mi trzy miesiące żeby znaleźć tu jakiegoś księdza, czy zdajecie sobie sprawę, ile może potrwać znalezienie prawnika?!
     128
Kiedy Blondynka mówi do rzeczy?
- Kiedy stoi przed szafą.
     47
Ksiądz pyta małego Jasia:
- Czy modlisz się każdego wieczora?
- Nie, ale robi to za mnie moja mama.
- W jaki sposób?
- Składa ręce i mówi: "Dzięki Bogu już jesteś w łóżku".
     31
Przychodzi baca do spowiedzi, zaczyna się spowiadać i mówi:
- Proszę księdza ukradłem łańcuch.
- A jaki? - pyta ksiądz
- Taki zwykły, trzy metrowy.
- A co było na końcu tego łańcucha?
- Krowa...
     48
- Jasiu - mówi pani nauczycielka - czy wierzysz w życie pozagrobowe?
- Nie. Dlaczego?!
- Bo przed szkołą stoi twój dziadek, na którego pogrzeb zwolniłeś się wczoraj z lekcji.
     49