Lekarz otworzył właśnie nowy gabinet i czeka na swojego pierwszego pacjenta. Nagle słychać pukanie do drzwi, po chwili wchodzi jakiś facet. Pielęgniarka długo tłumaczy mu, że trzeba cierpliwie poczekać, bo pan doktor cały czas ma mnóstwo pacjentów. W końcu lekarz każe wprowadzić faceta, ale by zrobić na nim wrażenie podnosi słuchawkę telefoniczną i zaczyna fantazjować:
- Nie, naprawdę nie mogę przyjąć pańskiego pacjenta. Jestem bardzo zapracowany. No, może za miesiąc... Dobrze, proszę jeszcze zadzwonić.
Odkłada słuchawkę i udając że dopiero w tej chwili zauważył faceta, pyta:
- Co pana tu sprowadza?
- Jestem z telekomunikacji, przyszedłem podłączyć telefon.
     27
Jasio wraca bardzo późno do domu. Ojciec wita go słowami:
- Co, znowu się szlajałeś!? Chlanie, papierochy i baby!?...
Na co Jasio spokojnie:
- Tato, zawiść to bardzo złe uczucie..
     101
Faceci się przechwalają:
- Ostatniej nocy kochałem się z moją żoną 4 razy i dzisiaj rano cały czas mi powtarzała jak bardzo mnie kocha.
- Ostatniej nocy ja kochałem się z moją 6 razy i rano wyznała mi, że nigdy nie pokochałaby innego.
Za to trzeci facet siedzi cicho, wiec go pytają, jak to wygląda u niego.
- Ja tylko raz.
- Tylko raz? - goście patrzą na niego z niesmakiem.
- A co powiedziała rano?
- Nie przestawaj!
     19
Biegnie zmęczony Jaś do Higienistki:
- Proszę Pani pies mnie ugryzł:
- Och Jasiu pokaż gdzie.
- Tam na rogu, koło szkoły!!
     31
Irlandczyk, Polak i Rosjanin pracowali na wysokościowcu. Zaczynają drugie śniadanie. Odpakowują swoje kanapki i...
- Kurcze, znowu kanapka z szynką - skarży się Irlandczyk - Cały miesiąc kanapki z szynką. Jeżeli jeszcze raz dostane kanapki z szynką, to skocze!
- W mordę - mówi Polak - Znowu wędzone udko kurczaka. Codziennie muszę jeść udko kurczaka! Jeżeli jeszcze raz dostane udko kurczaka to skocze!
- Mój Boh - wzdycha Rosjanin - Znowu chleb z kiełbasą. Dzień w dzień chleb z kiełbasą. Jeżeli jeszcze raz na drugie śniadanie dostane chleb z kiełbasą, to skocze!
Następnego dnia wszyscy trzej otwierają swoje pudełka na drugie śniadanie... i skaczą po kolei.
Na pogrzebie wdowy rozpaczają.
- Jejku, jeżeli wiedziałabym, że nie lubi szynki, nie dawałabym my takich kanapek - biadoli Irlandka
- Gdybym tylko wiedziała - jęczy Polka - Nigdy więcej nie dałabym mu kurczaka...
Oczy wszystkich zwracają się na Rosjankę.
- Nu, sztoż - wzrusza ramionami kobieta - Andriej sam sobie robił kanapki...
     56
Dlaczego gość czekający na transplantację mózgu koniecznie domagał się jako dawcy blondynki?
- Chciał mieć pewność, że mózg będzie nieużywany.
     93