Zajączek i niedźwiedź jechali pociągiem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś. Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji.
- No i co?- spytał miś.
- F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia!
Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając.
- No i cfo? - pyta zając.
- F pofrządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie!
     66
- Cześć kochanie - mówi szczęśliwy mąż do żony.
- Dlaczego jesteś taki szczęśliwy? - pyta żona.
- Jak to, nie wiesz? Teściowa spadła z dachu dziś rano.
- Myślałam że dostałeś podwyżkę...
     33
Przychodzi baba do lekarza, a lekarz też baba...
     30
Jasio przychodzi do domu. Mama krzyczy:
- Dlaczego masz takie brudne ręce?
- Bo bawiłem się w piaskownicy!
- Ale dlaczego masz czyste palce?
- Bo gwizdałem na psa!
     43
Profesor podczas wykładu wścieka się na spóźnialskich:
- To nie są wykłady, to jest Wędrówka Ludów!
W tym momencie, mocno spóźniony wpada na salę czarnoskóry student. Prof. wydaje się, że wybuchnie, ale w końcu uspakaja się ze słowami:
- Panu wybaczam, pan z daleka...
     61
- Czy zostaniesz moją żoną? - pyta się chłopak klęcząc przed wybranką serca.
- Nie wyjdę za ciebie. Mój przyszły mąż musi umieć dobrze gotować, prać, sprzątać, robić zakupy. Patrzeć we mnie jak w tęczę, wypełniać wszystkie moje życzenia...
- Rozumiem, wycofuję propozycję. Pozwól jednak, że nim wstanę z klęczek, pomodlę się za tego biedaka.
     63