Na egzaminie z informatyki profesor z widocznym niesmakiem słucha niedorzecznych odpowiedzi studenta. W pewnym momencie zwraca się do swego psa leżącego pod biurkiem:
- Azor! Wyjdź, bo zgłupiejesz!
- Azor! Wyjdź, bo zgłupiejesz!
Do szpitala przyjeżdża rodzącą kobieta, przychodzi do niej czarnoskóry lekarz:
- Bóli byli?
(Kobieta sapiąc) - Eee.... miło mi....Kasprzyk Dorota!
- Bóli byli?
(Kobieta sapiąc) - Eee.... miło mi....Kasprzyk Dorota!
- Gdybyśmy przed baranem postawili wiadra: z wodą i z alkoholem, to czego się napije baran? - pyta prelegent usiłujący różnymi przykładami przekonać słuchaczy, że picie alkoholu jest szkodliwe.
- Wody! - odkrzykują słuchacze.
- Tak! A dlaczego?!
- Bo baran!
- Wody! - odkrzykują słuchacze.
- Tak! A dlaczego?!
- Bo baran!
Jasiu pisze z wakacji do babci:
- Kochana babciu. Piszę do Ciebie z wakacji bardzo wolno, bo mama wspominała mi często, że nie możesz już szybko czytać.
- Kochana babciu. Piszę do Ciebie z wakacji bardzo wolno, bo mama wspominała mi często, że nie możesz już szybko czytać.
Dlaczego huragany dostają imiona kobiet?
- Bo najpierw są cieple i wilgotne, a później zabierają domy i samochody.
- Bo najpierw są cieple i wilgotne, a później zabierają domy i samochody.