"Szkoła to nie knajpa - nie trzeba do niej chodzić codziennie".
     71
Ksiądz na katechezie:
- Czy któreś z was drogie dzieci wie, jak nazywał się św. Józef?
- Ja wiem - odpowiada Jasiu. Św. Józef nazywał się Pośpiech.
- Jak to? - pyta ksiądz.
- W Piśmie Świętym jest napisane, że Maryja z Pośpiechem udała się do Betlejem.
     66
Jasiu wraca ze szkoły i mówi do ojca:
- Tato, jutro Pani Ci kazała przyjść do szkoły.
- A po co?
- Bo powiedziałem na panią ku..a.
- Oj synku, a dlaczego tak brzydko powiedziałeś na panią?
- Bo postawiła mi jedynkę z dyktanda.
- Pokaż to dyktando.
Ojciec czyta i sobie mówi pod nosem: tu dobrze, tu też dobrze, tu też dobrze...
- No dobrze synu. A cóż ta ku..a od Ciebie chce?
     132
Idzie Polak, Rusek i Niemiec przez pustynię. I wreszcie jeden z nich mówi:
- Rozdzielamy się w poszukiwaniu wody. Spotkamy się na ławce w parku.
Dobra. Idzie Rusek i znalazł studnie, gdzie było napisane "Nie pij wody, bo będziesz mówił: my, my, my". Napił się wody, idzie i mówi: "My, my, my"
Niemiec tez znalazł studnię, gdzie było napisane: "Nie pij wody, bo będziesz mówił: pałka w łeb". Napił się tej wody, idzie i mówi: "Pałka w łeb, pałka w łeb".
Polak też znalazł studnie, gdzie było napisane: "Nie pij wody bo będziesz mówił: sto lat". Napił się wody, idzie i mówi: "Sto lat, sto lat .."
Spotkali się na ławce w parku. Pod ławką leży zabity gościu. Przychodzi policjant i pyta się Ruska:
- Kto to zrobił?
A Rusek odpowiada:
- My, my, my ...
Policjant:
- Czym?
Niemiec odpowiada:
- Pałką w łeb, pałką w łeb
Policjant:
- Ile chcecie za to lat?
Polak odpowiada:
- Sto lat, sto lat...
     60
Na komisji wojskowej pytają poborowego:
- Do you speak English?
- Hee???
Pytają następnego:
- Do you speak English?
- Hee???
I następnego:
- Do you speak Eglish?
- Yes, I do.
- Hee???
     -8
W lesie wilk spotyka Czerwonego Kapturka i pyta:
- Dlaczego dziś masz na głowie niebieski kapturek?
- Po tych Twoich wszystkich chuligańskich wybrykach wobec mnie i babci zatrudniłam się w Policji.
     85