Policjant zatrzymuje furmankę.
- Co tam wieziecie, gospodarzu?!
Chłop myśli: "Wiozę glinę, ale jak powiem że wiozę glinę, to policjant pomyśli, że robię z niego jaja."
- No, gospodarzu, co tam wieziecie?
- Cały wóz policjantów, panie władzo!
     40
- Powiedz mi Jasiu, kto jest najgrzeczniejszy w waszej klasie?
- Pan nauczyciel.
     77
Baca a jobym Ci obcioł jedno ucho, widziołbyś?
- Widziołby.
- A jokbym Ci obcioł drugie ucho, widziołbyś?
- Niewidziołbym.
- A cymu?
- Bo by mi capka na ocy spadła.
     43
- Panie doktorze, mam już osiemdziesiąt lat i wciąż uganiam się za spódniczkami!
- No to gratuluję panu!
- Ale ja nie pamiętam po co ja to robię...
     47
Turysta zabłądził w górach. Spotyka bacę niosącego owieczkę.
- Gdzie jest Dolina Kościeliska? - pyta.
- Potrzymajcie ponocku owiecke.
Turysta bierze owieczkę... Baca rozkłada ręce i mówi:
- Pojęcia ni mom.
     77
Przychodzi wędkarz nad jezioro. Wycina przerębel i zarzuca wędkę. Mija godzinę i nic. Dupa mu zmarzła, wnet przychodzi drugi wędkarz, obok niego wycina przerębel i zarzuca wędkę. Po chwili: jedna rybka, druga, trzecia...
Ten pierwszy wkurzony mówi:
- Ja już tu jestem godzinę, dupa mi zmarzła, nic nie złowiłem, a ty sobie tu przychodzisz i po chwili złowiłeś tyle
ryb. Jak to robisz?!
- Łołałumłae młemłe!
- Co?!
- Łołałumłae młemłe!
Cooo?!!!
Ten drugi wypluwa co ma w ustach i krzyczy:
- Robaki muszą być ciepłe!
     68