Siedzi facet i po cichutku czyta gazetę, rozkoszując się spokojem o poranku. Kiedy jego żona zakrada się do niego od tyłu i uderza go ogromną patelnią w tył głowy.
- Za co to? - pyta się facet
- Co to był za świstek papieru z imieniem Marylou w kieszeni twoich spodni? - dopytuje się wściekła żona.
- Ależ, kochanie - tłumaczy się facet - pamiętasz, dwa tygodnie temu poszedłem na wyścigi konne, Marylou to imię klaczy, na którą postawiłem.
Żona się uspokoiła i wróciła do domowych obowiązków. Trzy dni później facet znów siedzi w swoim fotelu i czyta gazetę, gdy żona znów przywala mu patelnią.
- A to za co? - pyta się facet.
- Twoja klacz dzwoniła - wyjaśnia żona.
     58
Wyjechał rolnik kombajnem na pole, puknął się w czoło i mówi:
- O kurna, zapomniałem zasiać!
     61
7 na 10 Polaków żyje w stresie...
...a pozostałych 3 w Londynie.
     63
Sędzia pyta oskarżonego:
- Dlaczego uderzył pan teściową nogą od stołu?
- Bo nie miałem tak dużo siły, aby podnieść cały stół - odpowiada mężczyzna
     73
Przychodzi facet do spowiedzi. Ksiądz pyta:
- Pijesz?
- A masz?
     17
- Jaki jest największy las na świecie? - pyta pani jasia
- Las vegas!
     40