Mój były szef mawiał, że wszystko da się wyleczyć seksem analnym.
Nikt w pracy nie śmiał kaszlnąć.
     65
W przerwie pomiędzy wykładami rozmawiają dwaj profesorowie. Do jednego z nich podchodzi student i pyta o termin zaliczenia. Profesor się burzy:
- Jak panu nie wstyd?! Przecież widzi pan, że rozmawiam z kolegą! Przerwał pan nasz spór naukowy, straciliśmy sedno sprawy, być może pozbawił pan ludzkość wielkiego odkrycia...
Student, zawstydzony, przeprasza i odchodzi. Profesor znów zwraca się do kolegi:
- No więc, zarzucam jej nogi na swoje ramiona...
     51
W wigilię Bożego Narodzenia Fąfarowie słyszą u sąsiadów straszny hałas. Fąfarowa komentuje:
- Albo synek Kowalskich dostał na gwiazdkę bębenek, albo Kowalski zaczął śpiewać kolędy.
     46
Przychodzi facet do apteki:
- Poproszę jakieś lekarstwo na zachłanność... tylko dużo, dużo, DUŻO!!!!
     68
Jasiu wraca ze szkoły i mówi do ojca:
- Tato, jutro Pani Ci kazała przyjść do szkoły.
- A po co?
- Bo powiedziałem na panią ku..a.
- Oj synku, a dlaczego tak brzydko powiedziałeś na panią?
- Bo postawiła mi jedynkę z dyktanda.
- Pokaż to dyktando.
Ojciec czyta i sobie mówi pod nosem: tu dobrze, tu też dobrze, tu też dobrze...
- No dobrze synu. A cóż ta ku..a od Ciebie chce?
     132
- Badam pana i badam, ale wciąż nie mogę dojść przyczyny pańskiej dolegliwości. Przypuszczam, że to alkohol...
- Dobrze, panie doktorze, przyjdę kiedy pan doktor wytrzeźwieje.
     71