Hrabina woła do służącego:
- Janie trzeba podlać kwiaty!
- Ależ hrabino przecież pada deszcz!
- Nie szkodzi, weź parasol.
     167
Dwóch chłopców spędza noc przed wigilią u dziadków. Przed pójściem spać, klękają przed łóżkami i modlą się, a jeden z nich ile sił w płucach woła głośno:
- Modlę się o nowy rowerek, modlę się o nowe żołnierzyki, modlę się o nowy odtwarzacz dvd...
Starszy brat pochylił się i szturchnął go mówiąc:
- Dlaczego tak krzyczysz? Bóg nie jest głuchy.
Na to chłopiec:
- Nie, ale babcia jest.
     55
Mama wysłała Jasia do ciotki aby sprzedał jej misia dla dziecka, lecz cioci nie było, więc postanowił wrócić do domu. Wtedy zadzwoniła do niego mama i powiedziała, żeby poszedł do Kwaśniakowej i pożyczył trochę soli i mógłby sprzedać jej misia. Gdy wchodzi do jej domu widzi ją całującą się z jakimś facetem.
Jaś na to:
- O Uhu hu!
Facet mówi do niego:
- Ile chcesz za milczenie?
Chłopiec odpowiada:
- Musi kupić pan ode mnie tego misia!
- Za ile?
- Za 60 zł.
- Żartujesz! Tyle kasy za tego misia?! Dam najwyżej 20 zł.
Jaś nadal się targuje:
- 50 zł i ani grosza mniej.
- Dam Ci 30 zł.
- 50 zł, bo jak nie to wygadam panu Kwaśniakowi.
Facet na to:
- Dobrze, dam 50 zł i nikomu nic nie mów, i zmykaj.
Jaś pyta się:
- Pani Kwaśniakowa! Może mi pani pożyczyć trochę soli?
Kobieta denerwuje się i Jaś ucieka.
Za 2 tygodnie Jaś idzie do spowiedzi i mówi, że wymusił od pewnego pana 50 zł za misia wartego 20 zł. Ksiądz odpowiada:
- Spadaj stąd! Nie dam Ci więcej pieniędzy za tą głupią maskotkę!
     67
Jak zginęła blondynka pijąca mleko?
- Krowa usiadła.
     53
Nauczyciel napisał w dzienniczku uczennicy:
- Pańska córka Zosia jest nieznośną gadułą.
Nazajutrz dziewczynka przyniosła dzienniczek z adnotacją ojca:
- To pestka gdyby pan słyszał jej matkę!
     105
- Mamusiu - pyta synek - ile lat jesteś już żoną tatusia?
- Dziesięć.
- A ile jeszcze musisz?
     59