Kanibale złapali 3 białych turystów: Ruska, Amerykanina i Polaka. Odbywa się rada plemienna, którego w jaki sposób go skonsumują.
Rusek najgłośniej protestował, że on jako obywatel CCCP itd... wiec długo nie myśląc przeznaczyli go na zupę.
Amerykaniec:
- Jestem obywatelem USA, muszę porozumieć się z konsulatem!
- Upiec go!
Polak:
- A ty skąd jesteś? - zapytał wódz.
- Z po.. po.. z Polski.
- Polska! Tam studiuje mój syn! Bądź moim gościem bracie. Co będziesz jadł? Zupę czy mięso?
Rusek najgłośniej protestował, że on jako obywatel CCCP itd... wiec długo nie myśląc przeznaczyli go na zupę.
Amerykaniec:
- Jestem obywatelem USA, muszę porozumieć się z konsulatem!
- Upiec go!
Polak:
- A ty skąd jesteś? - zapytał wódz.
- Z po.. po.. z Polski.
- Polska! Tam studiuje mój syn! Bądź moim gościem bracie. Co będziesz jadł? Zupę czy mięso?
Stanął baca przed sądem za nielegalne posiadanie broni.
- Co macie na swoją obronę, baco? - pyta prokurator.
Baca odpowiada:
- Czołg w stodole!
- Co macie na swoją obronę, baco? - pyta prokurator.
Baca odpowiada:
- Czołg w stodole!
- Tatusiu, przekonałam się, że mąż mnie zdradza. co mam robić?
- Poczekaj, aż wróci mama. Ona w tych sprawach ma większe doświadczenie.
- Poczekaj, aż wróci mama. Ona w tych sprawach ma większe doświadczenie.
Polak, Rusek i Niemiec idą do hotelu. Pierwszy Niemiec:
- Czy są wolne pokoje?
- Tak, tylko o północy straszy.
- To go wezmę.
Niemiec śpi. Obudził się, bo ktoś zaczął rozmawiać i zobaczył ducha.
- Jestem duszek białe oczko.
Uciekł.
Przychodzi Rusek i pyta:
- Czy są wolne pokoje?
- Tak, tylko tam o północy straszy.
- To go wezmę.
Rusek śpi. Obudził się, bo ktoś zaczął rozmawiać i zobaczył ducha.
- Jestem duszek białe oczko.
Uciekł
Przychodzi Polak i pyta:
- Czy są wolne pokoje?
- Tak tylko o północy straszy.
- To go wezmę.
Do Polaka też przyszedł duch i mówi:
- Jestem duszek białe oczko.
- Jak nie przestaniesz mnie straszyć to będziesz miał fioletowe oczko.
- Czy są wolne pokoje?
- Tak, tylko o północy straszy.
- To go wezmę.
Niemiec śpi. Obudził się, bo ktoś zaczął rozmawiać i zobaczył ducha.
- Jestem duszek białe oczko.
Uciekł.
Przychodzi Rusek i pyta:
- Czy są wolne pokoje?
- Tak, tylko tam o północy straszy.
- To go wezmę.
Rusek śpi. Obudził się, bo ktoś zaczął rozmawiać i zobaczył ducha.
- Jestem duszek białe oczko.
Uciekł
Przychodzi Polak i pyta:
- Czy są wolne pokoje?
- Tak tylko o północy straszy.
- To go wezmę.
Do Polaka też przyszedł duch i mówi:
- Jestem duszek białe oczko.
- Jak nie przestaniesz mnie straszyć to będziesz miał fioletowe oczko.