Idą dwa pingwiny przez pustynię i jeden mówi do drugiego ciekawe: Ile tu musiało być lodu że tyle piaskiem posypali.
Studencka jajecznica: rano otwierasz pustą lodówkę, drapiesz jajka, zamykasz lodówkę.
Na jednym z egzaminów pułkownik pyta żołnierza:
- Podchorąży, ilolita jest lufa?
Na to podchorąży:
- Jednolita.
- Zaliczone!
- Podchorąży, ilolita jest lufa?
Na to podchorąży:
- Jednolita.
- Zaliczone!
Córka pyta matki:
- Mamo, czemu brat ma takie dziwne imię - Ikar?
- Bo jak byłam z nim w ciąży, to miałam straszny apetyt na raki. A "Ikar" to "raki" od tyłu.
- A, to rozumiem. Dziękuję.
- Nie ma za co, Lana.
- Mamo, czemu brat ma takie dziwne imię - Ikar?
- Bo jak byłam z nim w ciąży, to miałam straszny apetyt na raki. A "Ikar" to "raki" od tyłu.
- A, to rozumiem. Dziękuję.
- Nie ma za co, Lana.