Żona kupiła butelkę wódki i wstawiła ją do lodówki. Mąż miał ochotę wypić, zakradł się do lodówki i już miał wyjąć butelkę gdy za plecami usłyszał głos żony:
- Zostaw! Jak stoi to niech stoi. Może ja gdzieś pójdę, może ktoś do mnie przyjdzie.
Mąż zły odstawił butelkę.
Wieczorem leżą w łóżku. Żona nabrała ochoty na seks. Wsunęła rękę w slipki męża gdy nagle usłyszała:
- Zostaw! Jak stoi to niech stoi. Może ja gdzieś pójdę, może ktoś do mnie przyjdzie.
     60
Podczas zbiorki kompanii kapral mówi do żołnierzy:
- Ci, co znają się na muzyce - wystąp!
Z szeregu występuje czterech.
- Pójdziecie do kapitana. Trzeba mu wnieść pianino na ósme piętro.
     50
- Panie kapitanie, czy pan wie, ze szeregowy Ecik skoczył bez spadochronu?
- Oszalał. To już dzisiaj trzeci raz...
     29
Jasiu przychodzi do domu. Mama krzyczy:
- Dlaczego masz takie brudne ręce?!
- Bo bawiłem się w piaskownicy.
- A dlaczego masz takie czyste palce?
- Bo gwizdałem na psa.
     84
- Oglądałem ostatnio zawody w podnoszeniu ciężarów.
- Kobiet czy mężczyzn?
- Nie mam pojęcia.
     12
Telefon na pogotowie:
- Dzień dobry. Moja żona będzie rodzić. Co robić?
- Czy to jej pierwsze dziecko?
- Nie, to ja. Jej mąż.
     5