Mała Zosia przedstawia się gościom:
- Jestem panna Zosia.
Po przyjęciu mama zwraca jej uwagę, że sześcioletnia dziewczynka przedstawiając się mówi tylko: "Jestem Zosia". Zosia zapamiętała to sobie i następnym razem przedstawia się:
- Jestem Zosia... ale już nie panna.
- Jestem panna Zosia.
Po przyjęciu mama zwraca jej uwagę, że sześcioletnia dziewczynka przedstawiając się mówi tylko: "Jestem Zosia". Zosia zapamiętała to sobie i następnym razem przedstawia się:
- Jestem Zosia... ale już nie panna.
Kapral pyta szeregowca:
- Stoisz żołnierzu na warcie i widzisz, że zaczynają palić się koszary. Co robisz?
- Wydaję komendę!
- Bardzo dobrze. A jaką komendę?
- Przerwać ogień!!!
- Stoisz żołnierzu na warcie i widzisz, że zaczynają palić się koszary. Co robisz?
- Wydaję komendę!
- Bardzo dobrze. A jaką komendę?
- Przerwać ogień!!!
Dziadek dał Jasiowi 20 zł na urodziny. Mama obserwuje Jasia, wreszcie mówi:
- Jasiu, podziękuj dziadziusiowi.
- Ale jak?
- Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje pieniążki.
Jasiu zwraca się do dziadzia:
- Czemu tak mało?
- Jasiu, podziękuj dziadziusiowi.
- Ale jak?
- Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje pieniążki.
Jasiu zwraca się do dziadzia:
- Czemu tak mało?
Po kilku dniach nieobecności Jasio zjawia się w szkole i z tornistra wyciąga jakąś kartkę. Wychowawczyni pyta:
- Czy to usprawiedliwienie twojej nieobecności od rodziców?
- Nie, od porywaczy!
- Czy to usprawiedliwienie twojej nieobecności od rodziców?
- Nie, od porywaczy!