Jaś patrzy na mamę, która czyni bezskuteczne wysiłki, by uspokoić jego młodszego braciszka:
- Mamo, czy to aniołek przyniósł nam go z nieba? - pyta.
- Tak kochanie.
- He... To ja się wcale nie dziwię, że go stamtąd wyrzucili...
- Mamo, czy to aniołek przyniósł nam go z nieba? - pyta.
- Tak kochanie.
- He... To ja się wcale nie dziwię, że go stamtąd wyrzucili...
Kapral mówi do szeregowca:
- Masz żetony telefoniczne?
- Jasne, stary!
- Masz mówić: Tak jest panie kapralu! A wiec masz żetony telefoniczne?
- Nie panie kapralu!
- Masz żetony telefoniczne?
- Jasne, stary!
- Masz mówić: Tak jest panie kapralu! A wiec masz żetony telefoniczne?
- Nie panie kapralu!
Jedzie student (Murzyn) autobusem do akademika, siedzi i czyta skrypt.
Po jakimś czasie wchodzi paniusia i staje koło Murzyna. A, że wszystkie miejsca są zajęte mówi zniecierpliwiona:
- U nas tacy młodzieńcy to ustępują miejsca starszym.
Murzyn podnosi wzrok znad skryptu i odpowiada:
- A u nas taką babę to się zjada!
Po jakimś czasie wchodzi paniusia i staje koło Murzyna. A, że wszystkie miejsca są zajęte mówi zniecierpliwiona:
- U nas tacy młodzieńcy to ustępują miejsca starszym.
Murzyn podnosi wzrok znad skryptu i odpowiada:
- A u nas taką babę to się zjada!
Do Nowaków przychodzi sąsiad:
- Czy mama jest w domu?
- Nie ma - odpowiada Jaś.
- A tato?
- Nie ma.
- A może jest babcia?
- Babcia też zdążyła się schować.
- Czy mama jest w domu?
- Nie ma - odpowiada Jaś.
- A tato?
- Nie ma.
- A może jest babcia?
- Babcia też zdążyła się schować.