Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze. Podchodzi do niego przechodzień i zapytuje:
- Dlaczego Pan płacze?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ozenilem sie najseksowniejsza laska w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy sie kiedy chce, wieczorem mi czyta...
- To świetnie, więc o co chodzi?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam!
- Dlaczego Pan płacze?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ozenilem sie najseksowniejsza laska w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy sie kiedy chce, wieczorem mi czyta...
- To świetnie, więc o co chodzi?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam!
Zięć przychodzi do domu pijany. W drzwiach mija wkurzoną teściową:
- Jak będziesz tak dalej chlał, to Cię odeślę na botox!
- Chyba się mamusi coś poprzestawiało, jak już to na detoks, a botox to by się mamusi przydał!
- Jak będziesz tak dalej chlał, to Cię odeślę na botox!
- Chyba się mamusi coś poprzestawiało, jak już to na detoks, a botox to by się mamusi przydał!
Idzie turysta do bacy i mówi:
- Baco chcę u was przenocować
A baca do niego:
- No dobra, ale mam tylko jedno łóżko
A turysta do niego:
- To mogę spać z tobą
Turysta się budzi w nocy i mówi do bacy:
- Baco, bijecie konia?
Baca do niego:
- Bije
A turysta do niego:
- A moglibyście bić swojego? Bo mocie zimne ręce.
- Baco chcę u was przenocować
A baca do niego:
- No dobra, ale mam tylko jedno łóżko
A turysta do niego:
- To mogę spać z tobą
Turysta się budzi w nocy i mówi do bacy:
- Baco, bijecie konia?
Baca do niego:
- Bije
A turysta do niego:
- A moglibyście bić swojego? Bo mocie zimne ręce.
Na zebraniu Rady Nadzorczej ostro maglowany jest prezes. Przewodniczący Rady, wyraźnie niezadowolony z wyników spółki, przechodzi do ostatecznego uderzenia:
- A pamięta Pan, jak równo rok temu obiecywał nam, że firma znajdzie się na giełdzie?!
- No i jest! Na giełdzie wierzytelności.
- A pamięta Pan, jak równo rok temu obiecywał nam, że firma znajdzie się na giełdzie?!
- No i jest! Na giełdzie wierzytelności.