Lekarz do pacjenta:
- Wyniki się potwierdziły. Jest pan bezpłodny.
- O rety! Jak ja się teraz wytłumaczę żonie, że nasze dzieci nie są moje!
- Wyniki się potwierdziły. Jest pan bezpłodny.
- O rety! Jak ja się teraz wytłumaczę żonie, że nasze dzieci nie są moje!
Na egzaminie końcowym z anatomii w akademii medycznej profesor zadaje studentce wydziału lekarskiego pytanie:
- Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości?
- U mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie studentka.
- Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwie głowa. - Za moich czasów było to po prostu serce.
- Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości?
- U mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie studentka.
- Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwie głowa. - Za moich czasów było to po prostu serce.
W wagoniku kolejki na Kasprowy turysta konwersuje z góralem:
- Baco, a co by było, gdyby ta lina się urwała?
- A to by było.... trzeci roz w tym tygodniu...
- Baco, a co by było, gdyby ta lina się urwała?
- A to by było.... trzeci roz w tym tygodniu...
- Dzień dobry sąsiadko, czy pani słyszała ostatnią wiadomość o Kowalskich?
- Nie, nie słyszałam...
- A ja słyszałam, że pani już słyszała.
- Nie, nie słyszałam...
- A ja słyszałam, że pani już słyszała.
Profesor zwraca się do studenta:
- Dlaczego pan się tak denerwuje? Obawia się pan moich pytań?
- Nie, panie profesorze. Swoich odpowiedzi.
- Dlaczego pan się tak denerwuje? Obawia się pan moich pytań?
- Nie, panie profesorze. Swoich odpowiedzi.