Arab miał wielbłąda, który strasznie wolno chodził, nie chciał biegać i w ogóle był ospały. Poszedł z nim do "mechanika" od wielbłądów i mówi co i jak. Mechanik wstawił wielbłąda na kanał, wziął dwa kamienie i z całej siły uderzył mini wielbłąda w jaja. Wielbłąd wyskoczył z warsztatu i pobiegł na pustynię co sił. Arab na to:
- Wszystko działa, tylko jak ja go teraz dogonię?
- Wchodź pan na kanał!
     98
- Nie byłem wczoraj aż tak pijany!
- Stary! Chciałeś zjeść jabłko z mojego iPhone'a!
     95
Zebra odwiedza farmę i spotyka tam zwierzęta.
- Witaj jestem zebra, a ty kim jesteś?
- Jestem krowa.
- A co ty robisz jem trawę i daję mleko.
- OK
Mówi zebra i idzie dalej, spotyka konia.
- Cześć jestem zebra, a ty kim jesteś?
- Jestem koń.
- A co ty robisz?
- Pomagam gospodarzowi: ciągnę wóz, pomagam orać ...
- OK
Mówi zebra i wchodzi do obórki, a tam spotyka byka.
- No cześć jestem zebra.
- Siemka
- A ty co robisz?
Na to byk.
- No wiesz zdejmij piżamkę to ci pokarzę.
     127
Czym żołnierz myje zęby?
- Żołnierz myje zęby czym prędzej.
     63
Do Warszawy przyjechał japoński dziennikarz. Po tygodniu faksuje do redakcji:
"Ta Polska to cywilizowany kraj. Mieszka tu dużo ludzi różnych narodowości. Są nawet Indianie, którzy biją się kijami bejsbolowymi z łysymi buddyjskimi mnichami w młodzieżowych strojach."
     7
- Mamuś, dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że mam dużą głowę.
- Nie Jasiu ale weź berecik i idź po 10 kilo ziemniaczków.
     98