Gada dwóch facetów:
- Ja mojej teściowej powiedziałem żeby się odwaliła!
- A ona co na to?
- Nic
- Jak to nic?
- Nie było jej.
- Ja mojej teściowej powiedziałem żeby się odwaliła!
- A ona co na to?
- Nic
- Jak to nic?
- Nie było jej.
- Kochanie, co byś powiedział, gdybyśmy wzięli ślub w Boże Narodzenie?
- Daj spokój, Maryśka! Po co mamy sobie psuć święta?
- Daj spokój, Maryśka! Po co mamy sobie psuć święta?
Nauczycielka do Jasia:
- Jasiu, powtórz po mnie: I łka puste serce bólem.
Jaś posłusznie powtarza:
- Ił, kapustę, ser, cebulę.
- Jasiu, powtórz po mnie: I łka puste serce bólem.
Jaś posłusznie powtarza:
- Ił, kapustę, ser, cebulę.
Dwaj informatycy przechwalają się co potrafi ich komputer. Pierwszy mówi:
- Gdy przychodzę do domu, mój pecet automatycznie załącza linuxa i czeka aż przy nim usiądę.
- Eee, to nic - mówi drugi - jak ja wracam z pracy, to mój komputer na dzień dobry merda joystickiem!
- Gdy przychodzę do domu, mój pecet automatycznie załącza linuxa i czeka aż przy nim usiądę.
- Eee, to nic - mówi drugi - jak ja wracam z pracy, to mój komputer na dzień dobry merda joystickiem!
Idzie dwóch hydraulików do klienta, po schodach, bo winda się zepsuła. Idą na ostatnie piętro. Po chwili jeden mówi:
- Mam dobrą i zła wiadomość, którą wolisz pierwszą?
- Dobrą
- Dobra jest taka, że zostało nam jeszcze tylko jedno piętro. A zła: pomyliliśmy bloki.
- Mam dobrą i zła wiadomość, którą wolisz pierwszą?
- Dobrą
- Dobra jest taka, że zostało nam jeszcze tylko jedno piętro. A zła: pomyliliśmy bloki.