2 skazańców rozmawia w celi:
- Za co siedzisz?
- To przez syna.
- Wsypał Cię?
- Nie... Napisał wypracowanie na temat "kim jest mój tata"
     27
Do płaczącego w parku milicjanta podchodzi mężczyzna i pyta:
- Dlaczego pan płacze?
- Zgubił się mój pies patrolowy.
- Proszę się nie martwić. Na pewno odnajdzie drogę do komisariatu!
- On tak. Ale ja???
     15
Milicjant widzi że po ulicy idzie małpa. Nie wiedział co z nią zrobić, więc za rękę i do komendanta.
- Kowalski, co ty robisz, weź tę małpę do ZOO.
Minęły dwie godziny, komendant idzie droga i widzi tego samego milicjanta z małpą jak idą po chodniku.
- I co? Byliście w ZOO?
- No! Teraz idziemy do kina.
     15
W pociągu ludzie opowiadają sobie dowcipy o milicjantach:
Dlaczego milicjanci nie jedzą ogórków konserwowych ?
- Bo im się głowy w słoikach nie mieszczą!
Jakieś dziecko ze zdziwieniem wola do jadącego z nim rodzica:
- Tatusiu, ale ty jadleś wczoraj ogórki...
Ogólna konsternacja, w ciszy slychać glos ojca:
- Tak, synku, ale ja jadłem z beczki.
     11
Tu mówi Polskie Radio, jest godzina siedemnasta czterdzieści osiem.
Podajemy czas dla milicji: siedemnaście, dwukropek, czterdzieści osiem.
Podajemy czas dla ormowców: pałeczka, daszek, krzesełko, bałwanek.
     16
Komendant pyta się policjanta:
- Co jest na samym szczycie tej choinki?
- Czubek, panie komendancie! - odpowiada policjant.
- A co będzie jak ja tam wejdę? - pyta ponownie. Policjant myśli, myśli i mówi:
- To będą dwa czubki.
     5
Policjant w księgarni:
- Proszę o coś głęboko intelektualnego, pobudzającego do myślenia.
- Może Kafkę?
- Dziękuję, już piłem
     -1
Pewien milicjant przyniósł do domu najnowszy cud techniki, wykrywacz kłamstw, który na wypowiedziane kłamstwo reagował dźwiękiem "Piiii!".
W pewnym momencie do domu wbiega synek i mówi:
- Dostałem dzisiaj piątkę z matematyki!
- Piiii!
- No i czego kłamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawałam w szkole same piątki.
- Piiii!
- No niech będzie - czwórki.
- Piiii!
- No dobra - trojki.
- Piiii!
- No cicho już, przynosiłam same dwoje - odpowiada zrezygnowana matka.
A na to wyrywa się ojciec:
- A jak ja chodziłem do szkoły....
- Piiii!
     9
- Płaci Pani mandat! - mówi jeden z policjantów, zatrzymując samochód, jadący z nadmierną prędkością.
- A czy nie mogłabym wam zapłacić w naturze?
- Co to znaczy: w naturze?
- No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i no wiecie...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
- Potrzebne ci są kobiece majtki?
- Nie!
- Mnie też nie!
     -5
Sierżancie Kowalski! W nagrodę za waszą służbę, dostajecie awans do śledczej! Już nie będziecie marznąć w radiowozie.
- Ale panie komendancie!? Ale ja? Ja się jeszcze buduję!
     8
Wchodzi policjant do księgarni, a sprzedawca do niego:
- Co, pada?
     10
- Nie ma pan prawa jazdy, koła są nienapompowane, niezapięte pasy, w ręku puszka piwa.
- Do jutra!
- Co to ma znaczyć?
- Moment, panie władzo, przez telefon rozmawiam.
     25
Komendant rozmawia z podwładnymi:
- Panowie, przestępstwo zostało prawdopodobnie dokonane w nocy z 10 na 11 czerwca.
Nagle przerywa jeden z policjantów:
- Przepraszam, nie dosłyszałem, w nocy z 10 na którego?
     22
Rozmawiają dwaj chłopcy:
- Kim chcesz zostać, jak dorośniesz?
- Policjantem. A ty?
- Bandytą. Będziemy znowu mogli się razem bawić!
     53
Policjant wraca późnym wieczorem do domu i mówi żonie:
- Napadła mnie banda chuliganów. Otoczyli mnie, zabrali portfel, zegarek...
- Nie miałeś ze sobą pistoletu?
- Oczywiście, że miałem, ale dobrze go ukryłem!
     10
Kobieta widzi 10 płaczących mężczyzn.
- Dlaczego płaczecie?
- Widzieliśmy, jak mężczyzna wyrywa kobiecie torebkę, ale baliśmy się podejść i zareagować.
- To wezwijcie policję.
- To my jesteśmy policja...
     18