Leży facet na chodniku. Podchodzi policjant i mówi: nie wolno leżeć na chodniku.
Facet: A części rowerowe mogą leżeć na chodniku?
Policjant: Części rowerowe mogą.
Facet: No to ja jestem pedał.
Facet: A części rowerowe mogą leżeć na chodniku?
Policjant: Części rowerowe mogą.
Facet: No to ja jestem pedał.
Sędzia w sądzie pyta się oskarżonego dlaczego zabił policjanta . On na to :
- Panie sędzio ! To było tak . On uderzył mnie pałą , więc zapytałem się dlaczego . Krzyknął wtedy : Prima Aprilis !!! Wtedy ja splunąłem mu w twarz mówiąc : Smingus - Dyngus . Kiedy on zgasił mi papierosa na czole mówiąc Środa Popielcowa to co miałem zrobić ? Skoczyłem mu do gardła i krzyknąłem : Zaduszki !!!
- Panie sędzio ! To było tak . On uderzył mnie pałą , więc zapytałem się dlaczego . Krzyknął wtedy : Prima Aprilis !!! Wtedy ja splunąłem mu w twarz mówiąc : Smingus - Dyngus . Kiedy on zgasił mi papierosa na czole mówiąc Środa Popielcowa to co miałem zrobić ? Skoczyłem mu do gardła i krzyknąłem : Zaduszki !!!
- Dlaczego policjant ma jedną pałkę czarną, a drugą białą?
- Bo jak widzi jednego bandytę to wyciąga czarną i go bije, a jak widzi trzech bandytów, to wyciąga białą i udaje niewidomego.
- Bo jak widzi jednego bandytę to wyciąga czarną i go bije, a jak widzi trzech bandytów, to wyciąga białą i udaje niewidomego.
Taskówkarz z Bostonu cofając uderzył w stojący na chodniku wózek z owocami. Już po chwili pojawił się policjant i spisuje taksiarza...
- Nazwisko?
- Brendan O?Connor.
- O, to takie jak moje...Skąd Pan pochodzi?
- Hrabstwo Cork.
- To tak jak ja... - Policjant zatrzymał długopis w powietrzu i mówi:
- Poczekaj chwilę, zaraz wrócę i pogadamy o rodzinnych okolicach, ale muszę najpierw spisać tego gościa, który wjechał Ci w tyłek swoim wózkiem...
Na ławce leży pijak.
Podchodzi do niego 2 policjantów i mówią:
- Zapraszamy do poloneza
A pijak:
- Nie dziękuje, nie umiem tańczyć.
Podchodzi do niego 2 policjantów i mówią:
- Zapraszamy do poloneza
A pijak:
- Nie dziękuje, nie umiem tańczyć.
Policjant zatrzymuje kierowcę jadącego pod prąd na jednokierunkowej drodze.
- Ta ulica można jeździć tylko w jednym kierunku!
- A czy ja jeżdżę w dwoch?
- Ta ulica można jeździć tylko w jednym kierunku!
- A czy ja jeżdżę w dwoch?
Policjant zatrzymuje kierowce. Kierowca mówi:
- Co się stało panie władzo, przekroczyłem prędkość?
- Proszę dmuchać- mówi policjant i podaje mu torbę
- Ale dlaczego?- pyta zdziwiony kierowca
- Bo moje frytki są gorące!
- Co się stało panie władzo, przekroczyłem prędkość?
- Proszę dmuchać- mówi policjant i podaje mu torbę
- Ale dlaczego?- pyta zdziwiony kierowca
- Bo moje frytki są gorące!
Jedzie dziadek Trabantem i nagle mu zgasł.
Po paru dosłownie sekundach zatrzymuje się najnowszy model Ferrari.
Kolo od Ferrari wyłazi z wozu i pyta, czy podholować.
Dziadek oczywiście się zgadza.
- I pamiętaj dziadku, jeśli coś będzie nie tak, to zamigaj lewym migaczem
Pierwsze skrzyżowanie - czerwone światło.
Po chwili podjeżdża najnowsze Porsche.
Kolo od Ferrari został wyzwany do wyścigu a że jego duma jest wielka, to nie mógł odmówić.
Ruszyli.
Po ok 5 kilometrach za rogiem stało dwóch policjantów i to co usłyszeli to tylko ziuuuuum, ziuuuum, ziuuum.
Odzywa się pierwszy policjant:
- Ty, widziałeś tego Ferrari? Z 290 km/h jechał!
- A tego Porsche? Z trzy stówki miał!
- A tego Trabanta? Migał, że będzie ich wyprzedzać.
Po paru dosłownie sekundach zatrzymuje się najnowszy model Ferrari.
Kolo od Ferrari wyłazi z wozu i pyta, czy podholować.
Dziadek oczywiście się zgadza.
- I pamiętaj dziadku, jeśli coś będzie nie tak, to zamigaj lewym migaczem
Pierwsze skrzyżowanie - czerwone światło.
Po chwili podjeżdża najnowsze Porsche.
Kolo od Ferrari został wyzwany do wyścigu a że jego duma jest wielka, to nie mógł odmówić.
Ruszyli.
Po ok 5 kilometrach za rogiem stało dwóch policjantów i to co usłyszeli to tylko ziuuuuum, ziuuuum, ziuuum.
Odzywa się pierwszy policjant:
- Ty, widziałeś tego Ferrari? Z 290 km/h jechał!
- A tego Porsche? Z trzy stówki miał!
- A tego Trabanta? Migał, że będzie ich wyprzedzać.
Jedzie Facet na maxa załadowaną ciężarówką i pech chciał ze zaklinowała mu się pod mostem. Wychodzi ogląda co by tu zrobić żeby ruszyć dalej a w tym czasie zjawia się patrol policji w radiowozie I Policjant z uśmiechem pyta :
- Co zaklinowało się ?
A kierowca cedząc przez zęby:
- Nie ku*** most wiozę tylko się paliwo skończyło!
- Co zaklinowało się ?
A kierowca cedząc przez zęby:
- Nie ku*** most wiozę tylko się paliwo skończyło!
Egzamin w Wyższej szkole policyjnej w Warszawie:
- Jakiego koloru jest biały maluch ?
Policjant (kandydat) nie wie.
- No niech pan pomyśli, jakiego koloru jest biały maluch.
Po kilku minutach policjant się uśmiecha i mówi :
- Biały!!!
- Bardzo dobrze, widać ze się Pan dużo uczył!, a teraz drugie pytanie: Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód ?
Policjant myśli, myśli, myśli, i wola uradowany :
- Biały!!!
- Jakiego koloru jest biały maluch ?
Policjant (kandydat) nie wie.
- No niech pan pomyśli, jakiego koloru jest biały maluch.
Po kilku minutach policjant się uśmiecha i mówi :
- Biały!!!
- Bardzo dobrze, widać ze się Pan dużo uczył!, a teraz drugie pytanie: Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód ?
Policjant myśli, myśli, myśli, i wola uradowany :
- Biały!!!