Egzamin w Wyższej szkole policyjnej w Warszawie:
- Jakiego koloru jest biały maluch ?
Policjant (kandydat) nie wie.
- No niech pan pomyśli, jakiego koloru jest biały maluch.
Po kilku minutach policjant się uśmiecha i mówi :
- Biały!!!
- Bardzo dobrze, widać ze się Pan dużo uczył!, a teraz drugie pytanie: Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód ?
Policjant myśli, myśli, myśli, i wola uradowany :
- Biały!!!
     63
Puka policja do drzwi. Mieszkaniec tego lokalu patrzy przez wizjer i pyta:
- Czego tu?
- Policja. Proszę otworzyć. Musimy pogadać.
- A ilu was jest?
- Dwóch.
- No to sobie sami pogadajcie.
     60
Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem:
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.
     53
Jaką szkołę musi ukończyć polityk, żeby spełnił wszystkie swoje obietnice?
- Hogwart.
     63
Góral przyprowadził swoja żonę w ciąży na badania okresowe. Lekarz zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta o zdrowie żony. Lekarz odpowiada:
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Chłop zbladł i nerwowo sięga po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, żona już płaciła.
- Panie doktorze, macie tu 100 tysięcy! I nie mówcie nikomu, że pozamaciczna. Bo jeszcze chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił tam, gdzie trzeba.
     79
Siedzi trzech murzynów nad wodą. Jeden złowił złotą rybkę:
Rybka - mogę spełnić 3 życzenia a że jest was 3 każdy ma po jednym
1 - chcę być biały
2 - ja też chcę być biały
3 - a ja chcę żeby oni z powrotem byli czarni.
     53