Policjant podchodzi do płaczącego na ulicy chłopca.
- Dlaczego płaczesz?
- Bo się zgubiłem.
- A gdzie mieszkasz?
- Nie wiem. Przedwczoraj przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania.
- To powiedz chociaż, jak się nazywasz!
- Nie pamiętam. Wczoraj mama znowu wyszła za mąż...
- Dlaczego płaczesz?
- Bo się zgubiłem.
- A gdzie mieszkasz?
- Nie wiem. Przedwczoraj przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania.
- To powiedz chociaż, jak się nazywasz!
- Nie pamiętam. Wczoraj mama znowu wyszła za mąż...
Policjant zatrzymuje samochód do kontroli, patrzy, a za kierownicą siedzi małpa:
- Panie! - krzyczy do pasażera. Kto widział dawać małpie prowadzić samochód?
- Panie, ja jadę autostopem.
- Panie! - krzyczy do pasażera. Kto widział dawać małpie prowadzić samochód?
- Panie, ja jadę autostopem.
Podajemy dokładny czas:
- Jest godzina 11:48.
Podajemy czas dla policji:
- Pałka, pałka, krzesełko, bałwanek.
- Jest godzina 11:48.
Podajemy czas dla policji:
- Pałka, pałka, krzesełko, bałwanek.
W zaspie śnieżnej leży pijak. Podchodzi do niego policjant i mówi:
- Wstawaj koleś, bo zamarzniesz!
- Coś ty! Po borygo?
- Wstawaj koleś, bo zamarzniesz!
- Coś ty! Po borygo?
Idzie dwóch policjantów, nagle jeden zauważa człowieka lecącego na lotni.
- Zobacz jaki ptak.
- A jaki drapieżny. Wczoraj trzy razy do niego strzelałem zanim człowieka wypuścił.
- Zobacz jaki ptak.
- A jaki drapieżny. Wczoraj trzy razy do niego strzelałem zanim człowieka wypuścił.
Stoi dwóch pijaków na moście. Przychodzi do nich policja i mówi:
- Dowody proszę.
- Panowie pierwsi.
- Dowody proszę.
- Panowie pierwsi.
Policjant na służbie zgłasza do centrali:
- Prowadzę pościg za czarnym mustangiem, którym ucieka złodziej.
- Podaj rejestrację.
- Nie mogę, ogon zasłania...
- Prowadzę pościg za czarnym mustangiem, którym ucieka złodziej.
- Podaj rejestrację.
- Nie mogę, ogon zasłania...
Przychodzi dziadek na komisariat i mówi:
- Panie władzo, ukradli mi rower!
- Jakiego koloru?
- Zielonego.
- Miał światełko?
- Nie miał.
- A lusterko wsteczne?
- Też nie.
- W takim razie płaci pan 50 zł mandaciku.
- Panie władzo, ukradli mi rower!
- Jakiego koloru?
- Zielonego.
- Miał światełko?
- Nie miał.
- A lusterko wsteczne?
- Też nie.
- W takim razie płaci pan 50 zł mandaciku.
Puka policja do drzwi. Mieszkaniec tego lokalu patrzy przez wizjer i pyta:
- Czego tu?
- Policja. Proszę otworzyć. Musimy pogadać.
- A ilu was jest?
- Dwóch.
- No to sobie sami pogadajcie.
- Czego tu?
- Policja. Proszę otworzyć. Musimy pogadać.
- A ilu was jest?
- Dwóch.
- No to sobie sami pogadajcie.
Kierowca przyłapany bez prawa jazdy, usprawiedliwia się przed policjantem:
- Panie władzo, to wszystko przez to, że ja jestem taki zapominalski.
- I co... Zapomniał Pan wziąć prawo jazdy?
- Nie, zapomniałem że tutaj trafiają się kontrole.
- Panie władzo, to wszystko przez to, że ja jestem taki zapominalski.
- I co... Zapomniał Pan wziąć prawo jazdy?
- Nie, zapomniałem że tutaj trafiają się kontrole.