Na koniec roku szkolnego dyrektor zwraca się do uczniów.
- Życzę wam przyjemnych wczasów, zdrowia i żebyście we wrześniu wrócili mądrzejsi.
- Nawzajem - odpowiada młodzież.
- Życzę wam przyjemnych wczasów, zdrowia i żebyście we wrześniu wrócili mądrzejsi.
- Nawzajem - odpowiada młodzież.
Mały Jasio bawi się w kuchni kolejką, a jego tata gotuje obiad. Jasio zatrzymuje kolejkę i mówi:
- Wszystkie cholerne dupki, które chcą wysiąść, niech do cholery wysiadają. Ci, którzy chcą wsiąść, niech do diabła wsiadają!
- Jasiu! - krzyczy ojciec - Nie mogę uwierzyć, że używasz takiego słownictwa! Powinieneś się wstydzić! Idź teraz do swojego pokoju i nie wracaj, dopóki nie przemyślisz tego, co zrobiłeś!
Jasio idzie więc do swojego pokoju i wraca za godzinę. Kontynuuje swoją zabawę tylko do momentu, kiedy mówi:
- Wszyscy panowie i wszystkie panie, które chcą wysiąść, możecie teraz wysiąść, a ci, którzy chcą wsiąść, mogą teraz wsiadać. A ci, którzy mieli kłopoty z powodu naszego godzinnego opóźnienia, niech rozmawiają z tym dupkiem w kuchni!
- Wszystkie cholerne dupki, które chcą wysiąść, niech do cholery wysiadają. Ci, którzy chcą wsiąść, niech do diabła wsiadają!
- Jasiu! - krzyczy ojciec - Nie mogę uwierzyć, że używasz takiego słownictwa! Powinieneś się wstydzić! Idź teraz do swojego pokoju i nie wracaj, dopóki nie przemyślisz tego, co zrobiłeś!
Jasio idzie więc do swojego pokoju i wraca za godzinę. Kontynuuje swoją zabawę tylko do momentu, kiedy mówi:
- Wszyscy panowie i wszystkie panie, które chcą wysiąść, możecie teraz wysiąść, a ci, którzy chcą wsiąść, mogą teraz wsiadać. A ci, którzy mieli kłopoty z powodu naszego godzinnego opóźnienia, niech rozmawiają z tym dupkiem w kuchni!
Do gabinetu psychiatry wchodzi mężczyzna z żoną, skarżąc się na jej apatie. Lekarz porozmawiał z pacjentką, potem ją objął, pogłaskał i kilka razy pocałował. Wreszcie zwraca się do obecnego przy tej scenie męża:
- Oto zabiegi, które są potrzebne pańskiej żonie. Powinny być stosowane przynajmniej co drugi dzień. No, powiedzmy we wtorki, czwartki i soboty.
- Dobrze, we wtorki i czwartki mogę żonę do pana przyprowadzać, ale sobota wykluczona - gram z kolegami w karty!
- Oto zabiegi, które są potrzebne pańskiej żonie. Powinny być stosowane przynajmniej co drugi dzień. No, powiedzmy we wtorki, czwartki i soboty.
- Dobrze, we wtorki i czwartki mogę żonę do pana przyprowadzać, ale sobota wykluczona - gram z kolegami w karty!
W biurze pyta kolega kolegi:
- Co wycinasz z gazety?
- Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie.
- I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem?
- Schowam do kieszeni.
- Co wycinasz z gazety?
- Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie.
- I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem?
- Schowam do kieszeni.
Przychodzi facet do zakładu fryzjerskiego.
- Jak strzyżemy? ? pyta fryzjer.
- Moja żona lubi długie.
Fryzjer na to:
- Moja też. Ale jak strzyżemy?
- Jak strzyżemy? ? pyta fryzjer.
- Moja żona lubi długie.
Fryzjer na to:
- Moja też. Ale jak strzyżemy?
Przychodzi Zając do sklepu i pyta:
- Są narkotyki
- Nie - odpowiada niedźwiedź
Następnego dnia:
- Są narkotyki - pyta się Zając
- Nie - odpowiada niedźwiedź
Trzeciego dnia
Zajączek pyta:
- Są narkotyki
- NIE - odpowiedział Niedźwiedź
Niedźwiedź myśli "A w końcu dam mu narkotyki" i wsypał mąki do foli
Czwartego dnia przychodzi Zajączek i pyta:
- Są Narkotyki?
- Tak - odpowiada Niedźwiedź
- To wpadłeś, jestem z policji!
- Są narkotyki
- Nie - odpowiada niedźwiedź
Następnego dnia:
- Są narkotyki - pyta się Zając
- Nie - odpowiada niedźwiedź
Trzeciego dnia
Zajączek pyta:
- Są narkotyki
- NIE - odpowiedział Niedźwiedź
Niedźwiedź myśli "A w końcu dam mu narkotyki" i wsypał mąki do foli
Czwartego dnia przychodzi Zajączek i pyta:
- Są Narkotyki?
- Tak - odpowiada Niedźwiedź
- To wpadłeś, jestem z policji!