Spotykają się dwie blondynki.
- Wiesz mój syn ma 3 miesiące, a już siedzi - chwali się jedna
- Tak a, za co!?
- Wiesz mój syn ma 3 miesiące, a już siedzi - chwali się jedna
- Tak a, za co!?
Czasy ciężkie. Gotówki w bankach niet. Przychodzi klient do banku, chce wypłacić pieniądze. Kasjer odpowiada:
- A musi pan wypłacać gotówkę?
- Czynsz muszę zapłacić.
- To może przelewem?
- Ale ja chcę coś też zjeść!
- W restauracji może pan zapłacić naszą kartą kredytową...
- Panie, ja chcę moją gotówkę! Nie chcę kart, przelewów! Oddajcie mi moje pieniądze! A jak chcę iść na dziwki to co?!
Kasjer, pokazując na salę pełną pracownic:
- Wybierz pan sobie którąś, potrącimy z rachunku.
- A musi pan wypłacać gotówkę?
- Czynsz muszę zapłacić.
- To może przelewem?
- Ale ja chcę coś też zjeść!
- W restauracji może pan zapłacić naszą kartą kredytową...
- Panie, ja chcę moją gotówkę! Nie chcę kart, przelewów! Oddajcie mi moje pieniądze! A jak chcę iść na dziwki to co?!
Kasjer, pokazując na salę pełną pracownic:
- Wybierz pan sobie którąś, potrącimy z rachunku.
Dlaczego dowcipy o blondynkach są takie krótkie?
- Aby brunetki mogły je zapamiętać...
- A mężczyźni mogli je zrozumieć...
- Aby brunetki mogły je zapamiętać...
- A mężczyźni mogli je zrozumieć...
Kowalski do żony:
- Czy nie moglibyśmy dziś wieczorem jakaś nową pozycję wypróbować?
- Świetny pomysł. Ty prasujesz, a ja leżę na tapczanie i piję piwko.
- Czy nie moglibyśmy dziś wieczorem jakaś nową pozycję wypróbować?
- Świetny pomysł. Ty prasujesz, a ja leżę na tapczanie i piję piwko.