Spotykają się na księżycu Anglik, Rusek no i Polak.
Anglik mówi:
- Ja mam tu pierwszeństwo bo mnie tu NASA przysłała!
A na to Rusek:
- Ja mam pierwszeństwo bo mnie ZSRR przysłało.
Po chwili pytają się Polaka, a co tu robi.
- Ja z wesela wracam...
Anglik mówi:
- Ja mam tu pierwszeństwo bo mnie tu NASA przysłała!
A na to Rusek:
- Ja mam pierwszeństwo bo mnie ZSRR przysłało.
Po chwili pytają się Polaka, a co tu robi.
- Ja z wesela wracam...
- Panie doktorze, nie chce mi się pracować. Jakoś tak od czterech dni... Co to może być?
- Od czterech dni powiada Pan? ... To pewnie czwartek!
- Od czterech dni powiada Pan? ... To pewnie czwartek!
- Halo sąsiedzie! Czy pan już zrobił swojemu synowi zadanie z matematyki?
- Tak, przed chwilą.
- A da pan spisać?
- Tak, przed chwilą.
- A da pan spisać?
Przychodzi facet do lekarza i siada za biurkiem. Lekarz mu się pyta:
- Co się panu stało?
- Ja to jestem baba, tylko się przebrałem.
- Co się panu stało?
- Ja to jestem baba, tylko się przebrałem.