Z pamiętnika amerykańskiego żołnierza:
"Dzień pierwszy. Popiłem trochę z Polakami. Dzień drugi. Chyba koniec ze mną. Umieram. Dzień trzeci. Polacy znowu wyciągnęli mnie na wódkę. Dzień czwarty. Szkoda, że przedwczoraj nie umarłem."
"Dzień pierwszy. Popiłem trochę z Polakami. Dzień drugi. Chyba koniec ze mną. Umieram. Dzień trzeci. Polacy znowu wyciągnęli mnie na wódkę. Dzień czwarty. Szkoda, że przedwczoraj nie umarłem."
Student pyta studenta:
- Powtarzałeś coś przed egzaminem
- Tak
- A co takiego?
- "Będzie dobrze, Będzie dobrze!"
- Powtarzałeś coś przed egzaminem
- Tak
- A co takiego?
- "Będzie dobrze, Będzie dobrze!"
Na dyskotece Jasiu podchodzi do siedzącej dziewczynki i pyta:
- Zatańczysz?
- Tak.
- To dobrze, bo nie mam gdzie usiąść.
- Zatańczysz?
- Tak.
- To dobrze, bo nie mam gdzie usiąść.
Idzie sobie puszysty, malutki zajączek wzdłuż ruczaju.
Patrzy, a w trawce zieloniutkiej coś się błyszczy.
Podchodzi pluszaczek blisko - złota rybka.
- Wpuść mnie do rzeczki, zajączku, bo umrę tu - prosi rybka.
- Nie, nie wpuszczę - droczy się zajączek.
- Wpuść, a spełnię twoje życzenie.
- OK - mówi zajączek i wpuszcza rybkę do wody.
- A życzenie? - pyta radośnie rybeczka.
- Zdychaj, szmato!
Patrzy, a w trawce zieloniutkiej coś się błyszczy.
Podchodzi pluszaczek blisko - złota rybka.
- Wpuść mnie do rzeczki, zajączku, bo umrę tu - prosi rybka.
- Nie, nie wpuszczę - droczy się zajączek.
- Wpuść, a spełnię twoje życzenie.
- OK - mówi zajączek i wpuszcza rybkę do wody.
- A życzenie? - pyta radośnie rybeczka.
- Zdychaj, szmato!