Tata mówi do Jasia:
- Co powiedział Kowalski, kiedy stłukłeś szybę w jego biurze?
- A mam ominąć przekleństwa?
- Tak.
- To nic nie mówił.
- Co powiedział Kowalski, kiedy stłukłeś szybę w jego biurze?
- A mam ominąć przekleństwa?
- Tak.
- To nic nie mówił.
Dzwoni blondynka do brunetki i mówi:
- Co robisz?
- Rozmawiam z Tobą.
- A to Ci nie przeszkadzam.
- Co robisz?
- Rozmawiam z Tobą.
- A to Ci nie przeszkadzam.
Mały żółwik wchodzi na wysokie drzewo. Gdy już jest na szczycie rozkłada łapki i skacze po czym z głośnym hukiem spada na ziemię. Kilka razy ponawia próbę, ale za każdym razem kończy tak samo. W tym momencie jeden z ptaków obserwujących żółwika z sąsiedniego drzewa zwraca się do drugiego:
- Wiesz, chyba czas, abyśmy mu powiedzieli, że jest adoptowany...
- Wiesz, chyba czas, abyśmy mu powiedzieli, że jest adoptowany...
Sierżant:
- Mówiliście szeregowy, że umiecie gotować. Coście do cholery gotowali w cywilu?
- Smołę, panie sierżancie
- Mówiliście szeregowy, że umiecie gotować. Coście do cholery gotowali w cywilu?
- Smołę, panie sierżancie
Z zeszytów szkolnych:
- Bogurodzica była napisana w języku polskim po łacinie.
- Radio jest cudownym wynalazkiem, który mogą słuchać ślepi i oglądać głusi.
- Najczęściej spotykanym ssakiem górskim jest góral.
- Jaro zakochał się w Bolce i w wyniku tego złamał ręce.
- Zostawiam to na los pastwy.
- Król nosi na głowie czapkę, zwaną przez niektórych koroną.
- Rak jest stawonogiem bo trzyma nogi w stawach.
- Najmniejszą częścią chemii jest pierwiosnek.
- Recydywista to taki człowiek, który z przyjemnością wraca do więzienia.
- Boryna obudził się martwy.
- Bogurodzica była napisana w języku polskim po łacinie.
- Radio jest cudownym wynalazkiem, który mogą słuchać ślepi i oglądać głusi.
- Najczęściej spotykanym ssakiem górskim jest góral.
- Jaro zakochał się w Bolce i w wyniku tego złamał ręce.
- Zostawiam to na los pastwy.
- Król nosi na głowie czapkę, zwaną przez niektórych koroną.
- Rak jest stawonogiem bo trzyma nogi w stawach.
- Najmniejszą częścią chemii jest pierwiosnek.
- Recydywista to taki człowiek, który z przyjemnością wraca do więzienia.
- Boryna obudził się martwy.
Okresowe badania lekarskie dla pracowników ZUS-u. Puszysta urzędniczka rozbiera się u lekarza i wyraźnie krępuje się swojej "troszkę rozpływającej się" figury.
- Naprawdę panie doktorze, ja prawie nie jadam, a mimo to tak mi się ostatnio przytyło, że aż mi wstyd.
Lekarz po osłuchaniu i opukaniu dość "dużej" klatki piersiowej mówi:
- Niech się pani nie stresuje. Nie jest tak tragicznie.
- Tak pan myśli? - pyta zalotnie uspokojona troszkę kobieta.
- Oczywiście - potwierdza lekarz i wyjmując szpatułkę mówi:
- A teraz proszę otworzyć szeroko usta i głośno powiedzieć "muuuuu".
- Naprawdę panie doktorze, ja prawie nie jadam, a mimo to tak mi się ostatnio przytyło, że aż mi wstyd.
Lekarz po osłuchaniu i opukaniu dość "dużej" klatki piersiowej mówi:
- Niech się pani nie stresuje. Nie jest tak tragicznie.
- Tak pan myśli? - pyta zalotnie uspokojona troszkę kobieta.
- Oczywiście - potwierdza lekarz i wyjmując szpatułkę mówi:
- A teraz proszę otworzyć szeroko usta i głośno powiedzieć "muuuuu".