List wuja do Jasia:
"Przesyłam ci te 10 zł, o które prosiłeś. Pamiętaj tylko na przyszłość, że 10 pisze się z jednym zerem!"
"Przesyłam ci te 10 zł, o które prosiłeś. Pamiętaj tylko na przyszłość, że 10 pisze się z jednym zerem!"
Siedzą dwaj uczniowie:
- Wiesz, czasem ogarnia mnie wielka ochota, żeby się pouczyć.
- I co wtedy robisz?
- Czekam, aż mi przejdzie
- Wiesz, czasem ogarnia mnie wielka ochota, żeby się pouczyć.
- I co wtedy robisz?
- Czekam, aż mi przejdzie
Wątki z protokołów zgłoszeniowych PZU - opisy wypadków samochodowych:
- Zobaczyłem smutną twarz z wolna przelatującą przed przednią szybą, a potem ten pan gruchnął w dach mojego samochodu.
- Ten chłopak na drodze był jednocześnie wszędzie i nigdzie. Musiałem wielokrotnie skręcać zanim go trafiłem.
- przejeździłem 40 lat i ze zmęczenia zasnąłem.
- Zobaczyłem smutną twarz z wolna przelatującą przed przednią szybą, a potem ten pan gruchnął w dach mojego samochodu.
- Ten chłopak na drodze był jednocześnie wszędzie i nigdzie. Musiałem wielokrotnie skręcać zanim go trafiłem.
- przejeździłem 40 lat i ze zmęczenia zasnąłem.
Fryzjer do klienta:
- Ostatnimi czasy stracił pan dużo włosów, trzeba by coś z tym zrobić...
- Już zrobiłem, wniosłem o rozwód.
- Ostatnimi czasy stracił pan dużo włosów, trzeba by coś z tym zrobić...
- Już zrobiłem, wniosłem o rozwód.
Kierowca TIR-a widzi na poboczu drogi małego, płaczącego, zielonego człowieczka.
Zatrzymuje się, i pyta się, co się stało.
- Jestem zielony, pochodzę z Wenus i jestem głodny.....
- Dobrze - mówi kierowca - mogę ci dać kanapkę, ale to wszystko, co mogę dla ciebie zrobić.
Oddał kanapkę i pojechał dalej. Chwile później widzi małego, płaczącego, czerwonego człowieczka. Ponownie się zatrzymuje, i pyta co się stało.
- Jestem czerwony, pochodzę z Marsa, i chce mi się pić...
- Mogę ci dać puszkę coli, ale to wszystko, co mogę dla ciebie zrobić..... -Po czym oddał cole i pojechał. Kilka kilometrów dalej zobaczył niebieskiego człowieczka.
Już dobrze poirytowany zatrzymał samochód, podszedł do człowieczka i zawołał:
- A ty czego znowu dziwolągu potrzebujesz?
Na co niebieski człowieczek odpowiada:
- Proszę prawo jazdy i dowód rejestracyjny.
Zatrzymuje się, i pyta się, co się stało.
- Jestem zielony, pochodzę z Wenus i jestem głodny.....
- Dobrze - mówi kierowca - mogę ci dać kanapkę, ale to wszystko, co mogę dla ciebie zrobić.
Oddał kanapkę i pojechał dalej. Chwile później widzi małego, płaczącego, czerwonego człowieczka. Ponownie się zatrzymuje, i pyta co się stało.
- Jestem czerwony, pochodzę z Marsa, i chce mi się pić...
- Mogę ci dać puszkę coli, ale to wszystko, co mogę dla ciebie zrobić..... -Po czym oddał cole i pojechał. Kilka kilometrów dalej zobaczył niebieskiego człowieczka.
Już dobrze poirytowany zatrzymał samochód, podszedł do człowieczka i zawołał:
- A ty czego znowu dziwolągu potrzebujesz?
Na co niebieski człowieczek odpowiada:
- Proszę prawo jazdy i dowód rejestracyjny.