Jakie są ulubione zwierzęta każdej blondynki?
- Norki w szafie, jaguar w garażu i osioł, który na to wszystko zapracuje.
- Norki w szafie, jaguar w garażu i osioł, który na to wszystko zapracuje.
Polak, Niemiec i Rusek mieli przyjechać samochodem, pod którym mieli przejść. Polak przyjechał terenowym autem, więc spokojnie pod nim przeszedł. Niemiec przyjechał trabantem - śmieje się i płacze. Polak pyta go:
- Czemu płaczesz?
- Bo nie mogę przejść pod trabantem.
- A czemu się śmiejesz?
- Bo Rusek przyjechał walcem.
- Czemu płaczesz?
- Bo nie mogę przejść pod trabantem.
- A czemu się śmiejesz?
- Bo Rusek przyjechał walcem.
Spotyka się dwóch przyjaciół.
- Jak życie?
- Beznadziejnie. Wiesz, pożyczyłem znajomej 15 tysięcy złotych na operację plastyczną i teraz nie wiem, jak ona wygląda...
- Jak życie?
- Beznadziejnie. Wiesz, pożyczyłem znajomej 15 tysięcy złotych na operację plastyczną i teraz nie wiem, jak ona wygląda...
Przychodzi nauczycielka z wisiorkiem w kształcie samolotu na lekcję. Jasiu przygląda się jej, a pani pyta:
- Co Jasiu, podoba Ci się samolocik.
- Nie, raczej te dwa bombowce.
- Co Jasiu, podoba Ci się samolocik.
- Nie, raczej te dwa bombowce.
Narzeczony przyprowadza swoją wybrankę do Kościoła. Pyta się proboszcza, ile będzie kosztował ślub.
- Ile pan uzna za stosowne, mając na uwadze wartość osiągniętego szczęścia.
Pan młody popatrzył na narzeczoną, która nie była niestety piękna, westchnął i dał księdzu 50zł.
Ksiądz przyjrzał się jej uważnie, poklepał pana młodego po ramieniu i wydał mu resztę.
- Ile pan uzna za stosowne, mając na uwadze wartość osiągniętego szczęścia.
Pan młody popatrzył na narzeczoną, która nie była niestety piękna, westchnął i dał księdzu 50zł.
Ksiądz przyjrzał się jej uważnie, poklepał pana młodego po ramieniu i wydał mu resztę.