Zaszedł raz zmęczony i głodny turysta do Bacy.
- Baco macie coś do zjedzenia?
- A jużci. Maryna podaj cofkę.
Turysta zjadł i pyta:
- Dlaczego ta zupa nazywa się cofka?
- Ja jodłem cofło mi się, żona jodła cofło jej się, pies jodł cofło mu się, Maryna dawaj miskę, bo turyście się cofło.
- Baco macie coś do zjedzenia?
- A jużci. Maryna podaj cofkę.
Turysta zjadł i pyta:
- Dlaczego ta zupa nazywa się cofka?
- Ja jodłem cofło mi się, żona jodła cofło jej się, pies jodł cofło mu się, Maryna dawaj miskę, bo turyście się cofło.
Na podwórku rozmawiają 2 koguty:
- Czy ty z ta kura to chodzisz na poważnie czy tylko dla jaj?
- Czy ty z ta kura to chodzisz na poważnie czy tylko dla jaj?
Co powstanie, jeśli się skrzyżuje blondynkę z gorylem?
- Są pewne granice tego, do czego można zmusić goryla...
- Są pewne granice tego, do czego można zmusić goryla...
Nieprawdą jest twierdzenie, że choroba źle wpływa na organizm człowieka. Skleroza poprawia krążenie i wydatnie wzmacnia układ ruchowy kończyn dolnych.
Idzie Jasio z papierosem przez pole. Nagle spotyka krowę.
- Taki mały a już pali, nieładnie! - mówi krowa
- Taka duża, a nie nosi stanika! - odpowiada Jasiu
- Taki mały a już pali, nieładnie! - mówi krowa
- Taka duża, a nie nosi stanika! - odpowiada Jasiu
Jedzie zajączek z niedźwiedziem na jeden bilet i przychodzi kanar. To niedźwiedź schował zajączka do kieszeni w marynarce i pokazuje bilet.
Kanar się pyta:
- A co pan tam trzyma w kieszeni marynarki?
Niedźwiedź uderza się w pierś (tu powinien być taki zamaszysty gest), wyciąga spłaszczonego zajączka i mówi:
- Zdjęcie kolegi.
Kanar się pyta:
- A co pan tam trzyma w kieszeni marynarki?
Niedźwiedź uderza się w pierś (tu powinien być taki zamaszysty gest), wyciąga spłaszczonego zajączka i mówi:
- Zdjęcie kolegi.