Kowalski przychodzi do domu w rocznice swojego ślubu. Od progu wita go żona informując, ze ma dla niego niespodziankę. Zawiązała mu oczy i zaprowadziła do pokoju, po czym sama poszła do kuchni.
W pewnym momencie Kowalski puścił baka. Korzystając z nieobecności żony zaczął rozpędzać śmierdzące powietrze trzymanym w ręku bukietem kwiatów. Po chwili wraca żona i zdejmuje Kowalskiemu opaskę z oczu. Rzeczywiście czekała na niego niespodzianka - cały pokój gości, którzy przyszli z okazji rocznicy...
     40
Pani pyta dzieci:
- Z czego robi się kiełbasę?
Dzieci milczą...
- Jasiu ty powinieneś wiedzieć - twój tata jest przecież masarzem?
- Ja wiem, ale Tatuś powiedział, że jak komuś powiem to mnie zabije i doda do podwawelskiej.
     105
Licealistę, zabandażowanego jak mumia przywieziono po operacji na salę. Chory z sąsiedniego łóżka pyta:
- Wypadek samochodowy?
- Nie, błąd drukarski w podręczniku chemii...
     93
Przychodzi baba do lekarza z okularami na brzuchu
a lekarz się pyta:
- Dlaczego ma pani okulary na brzuchu.
A baba na to:
- Sam pan mówił że mam ślepą kiszkę.
     43
Pewien profesor oblewał zawsze tych co nie chodzili na wykłady. Wchodzi jeden student, profesor mówi, że go nie widział na wykładach i stawia mu pale, ale sprytny student powiedział, ze na wykłady chodzi, tyle ze zawsze
siedział za filarem. Dostał 3. Kilku następnych studentów powiedziało to samo, dostając 3. W końcu jednak profesor się zdenerwował i na drzwiach wywiesił:
"Wszystkie filary są już zajęte"
     62
- Panie generale, melduję, że zwiad zakończył się sukcesem, mój czołg odkrył zamaskowane działo wroga.
- Gratuluję, ale dlaczego przybywacie z meldunkiem pieszo?
- Bo działo także odkryło mój czołg.
     48