Żona pyta męża:
- Czemu tak krzyczałeś w nocy?
- Miałem straszny sen. Śniło mi się,że muszę się ożenić.
- Z kim?
- Znów z tobą.
- Czemu tak krzyczałeś w nocy?
- Miałem straszny sen. Śniło mi się,że muszę się ożenić.
- Z kim?
- Znów z tobą.
Jaka jest różnica między Polską a Japonią.
- Japonia jest krajem kwitnącej wiśni, natomiast Polska kwitnącej lipy.
- Japonia jest krajem kwitnącej wiśni, natomiast Polska kwitnącej lipy.
Dlaczego David Copperfield musiał odwołać swój występ w Polsce?
- Nikt nie był nim zainteresowany. W Polsce nie jest niczym niezwykłym gdy coś znika.
- Nikt nie był nim zainteresowany. W Polsce nie jest niczym niezwykłym gdy coś znika.
Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, ja nie mogę pić wody mineralnej, bo mi się odbija po niej jajami.
- A to dziwne. Powinno ustami...
- Panie doktorze, ja nie mogę pić wody mineralnej, bo mi się odbija po niej jajami.
- A to dziwne. Powinno ustami...
Pewien Kowal miał sad. Przechadzając się po tym sadzie, doszedł do wniosku, że ktośmu kradnie jabłka. Postanowił zaczaić się w nocy na złodzieja. Tak tez zrobił.
Przyczaił się w kryjówce. Nagle słyszy, że ktoś buszuje na jednym z drzew. Podbiega do tego drzewa i chwyta oprawce za jaja, ściska i się pyta: - Kto tam?
Nikt się nie odzywa, Kowal jeszcze raz się pyta, mocniejszym głosem i co raz bardziej zaciska ręce na jajach:
- Kto tam?
Nikt się nie odzywa, Kowal wkurzony, ściska ile ma sil w rękach i jeszcze raz się pyta:
- Kto tam?
Nagle złodziej odpowiada:
- JJJJJaaaaaasssiu
Kowal myśli "W wiosce jest 40 Jasiów." Wiec pyta:
- Który?
Jasiu odpowiada:
- Niiiiemowa
Przyczaił się w kryjówce. Nagle słyszy, że ktoś buszuje na jednym z drzew. Podbiega do tego drzewa i chwyta oprawce za jaja, ściska i się pyta: - Kto tam?
Nikt się nie odzywa, Kowal jeszcze raz się pyta, mocniejszym głosem i co raz bardziej zaciska ręce na jajach:
- Kto tam?
Nikt się nie odzywa, Kowal wkurzony, ściska ile ma sil w rękach i jeszcze raz się pyta:
- Kto tam?
Nagle złodziej odpowiada:
- JJJJJaaaaaasssiu
Kowal myśli "W wiosce jest 40 Jasiów." Wiec pyta:
- Który?
Jasiu odpowiada:
- Niiiiemowa
Mąż dzwoni do biura, w którym pracuje jego żona blondynka:
- Słuchaj - mówi podekscytowany - wróciłem wcześniej do domu i wyobraź sobie - tragedia! Twoja mama, a moja teściowa weszła na drzewo, konar, na którym stanęła, złamał się i ona zginęła!
Na to blondynka:
- Niemożliwe. A pod drzewem szukaliście?
- Słuchaj - mówi podekscytowany - wróciłem wcześniej do domu i wyobraź sobie - tragedia! Twoja mama, a moja teściowa weszła na drzewo, konar, na którym stanęła, złamał się i ona zginęła!
Na to blondynka:
- Niemożliwe. A pod drzewem szukaliście?