Żona robi wyrzuty mężowi:
- Wczoraj miałeś jeszcze 100 złotych, a dziś nie masz już ani grosza. Gdzie się podziały pieniądze?
- Dałem je jednemu staruszkowi. Po prostu nie mogłem mu odmówić...
- Od kiedy jesteś taki hojny wobec nieznajomych!? Kim on był?
- Barmanem.
- Wczoraj miałeś jeszcze 100 złotych, a dziś nie masz już ani grosza. Gdzie się podziały pieniądze?
- Dałem je jednemu staruszkowi. Po prostu nie mogłem mu odmówić...
- Od kiedy jesteś taki hojny wobec nieznajomych!? Kim on był?
- Barmanem.
- Słyszałeś o blondynce, która stała przed lustrem z zamkniętymi oczami?
- Chciała zobaczyć jak wygląda, gdy śpi.
- Chciała zobaczyć jak wygląda, gdy śpi.
Policjanci wezwani na miejsce zdarzenia oglądają ciało kobiety w wieku mocno zaawansowanym.
Ciało znajduje się w ubikacji z głową w sedesie i przytrzaśniętą deską klozetową.
Policjanci postanawiają przepytać gospodarza domu na okoliczność zdarzenia.
- Czy znał pan denatkę?
- Tak, to moja teściowa.
- Mieciu, sprawa jasna, pisz! Przyczyna zgonu, śmiertelne zatrucie domestosem podczas czyszczenia toalety.
Ciało znajduje się w ubikacji z głową w sedesie i przytrzaśniętą deską klozetową.
Policjanci postanawiają przepytać gospodarza domu na okoliczność zdarzenia.
- Czy znał pan denatkę?
- Tak, to moja teściowa.
- Mieciu, sprawa jasna, pisz! Przyczyna zgonu, śmiertelne zatrucie domestosem podczas czyszczenia toalety.
Mąż do żony w mieszkaniu w wieżowcu:
- Wiesz, chodzą plotki, że listonosz miał romans ze wszystkimi kobietami z tego bloku z wyjątkiem jednej.
- Założę się, że to ta przykra pani Kowalska z piątego piętra.
- Wiesz, chodzą plotki, że listonosz miał romans ze wszystkimi kobietami z tego bloku z wyjątkiem jednej.
- Założę się, że to ta przykra pani Kowalska z piątego piętra.
Lekarz dzwoni w środku nocy do hydraulika, bo woda zalała piwnicę jego willi. Hydraulik przybywa z ociąganiem. Staje na schodach, wrzuca do zalewającej piwnicę wody dwie uszczelki i mówi:
- Jeśli do jutra się nie poprawi, proszę zadzwonić
- Jeśli do jutra się nie poprawi, proszę zadzwonić